Doomscrolling dotyka milionów osób i fatalnie wpływa na psychikę. Czy dotyczy też ciebie?

Ten tekst przeczytasz w 1 minutę
Wyobraź sobie wieczór: miałeś tylko na chwilę sprawdzić wiadomości, ale półtorej godziny później wciąż przewijasz ekran. Kolejne doniesienia o katastrofach, kryzysach gospodarczych, wojnach, chorobach. Palec machinalnie przesuwa ekran w dół, a Ty czujesz coraz większy ciężar na klatce piersiowej. To nie przypadek – to doomscrolling.
kobieta smartfon scrollowanie
Doomscrolling dotyka milionów osób i fatalnie wpływa na psychikę. Czy dotyczy też ciebie?
Shutterstock

Czym właściwie jest doomscrolling?

Słowo pochodzi z połączenia dwóch angielskich terminów: doom (zagłada, katastrofa) i scrolling (przewijanie). W praktyce oznacza kompulsywne pochłanianie złych wiadomości w internecie. To zjawisko nasiliło się szczególnie w czasie pandemii COVID-19 gdy miliony ludzi z zapartym tchem śledziły aktualizacje o liczbie zakażeń czy lockdownach. Dziś nie ogranicza się już do zdrowia – obejmuje politykę, wojnę, zmiany klimatyczne czy kryzysy ekonomiczne.

Problem polega na tym, że doomscrolling działa jak błędne koło: im więcej złych wiadomości czytasz, tym bardziej rośnie w tobie poczucie niepokoju. A im większy niepokój, tym większa potrzeba, by sprawdzić jeszcze więcej informacji, jakby gdzieś na końcu feedu miała się pojawić odpowiedź, która ukoi lęk.

Jak doomscrolling wpływa na psychikę?

Badania pokazują, że stałe bombardowanie negatywnymi treściami:

- zwiększa poziom lęku i stresu,

- pogarsza jakość snu, szczególnie jeśli doomscrolling staje się wieczornym rytuałem przed snem,

Dalszy ciąg materiału pod wideo

- obniża nastrój i sprzyja depresyjnym myślom,

- wzmacnia poczucie bezradności – świat wydaje się coraz bardziej niebezpieczny i chaotyczny.

Psychologowie zwracają uwagę, że doomscrolling działa podobnie jak inne nałogi cyfrowe. Każde kolejne przewinięcie ekranu daje nam chwilowe złudzenie, że „zyskujemy kontrolę” nad sytuacją. W rzeczywistości karmimy swój mózg informacjami, które zamiast uspokajać – podsycają lęk.

Skąd bierze się ta pokusa?

Ludzki mózg od zawsze był zaprogramowany, by zwracać uwagę na zagrożenia. W czasach prehistorycznych pozwalało to przetrwać. Dziś algorytmy mediów społecznościowych doskonale wykorzystują tę ewolucyjną słabość. Negatywne wiadomości przyciągają więcej kliknięć więc są częściej wyświetlane. Efekt? Wydaje nam się, że cały świat płonie, mimo że w codziennym życiu często doświadczamy czegoś zupełnie przeciwnego.

Jak przerwać spiralę doomscrollingu?

Nie chodzi o to, by udawać, że złe wiadomości nie istnieją. Klucz tkwi w proporcjach i higienie cyfrowej. Pomóc mogą:

- świadome limity – np. aplikacje, które ograniczają czas spędzony na portalach informacyjnych,

- rytuały offline – spacer, książka czy rozmowa z bliskimi zamiast scrollowania przed snem,

- wybór źródeł – warto czytać media, które stawiają na rzetelne informacje, a nie sensacyjne nagłówki,

- uważność – proste pytanie: „Czy to, co teraz czytam, poprawia moje życie, czy pogarsza nastrój?”.

Czy doomscrolling dotyczy też ciebie?

Jeśli choć raz obiecałaś/obiecałeś sobie „tylko sprawdzę wiadomości”, a pół godziny później nadal scrollowałeś, to odpowiedź brzmi: tak. Dobra wiadomość jest taka, że świadomość to pierwszy krok.

©℗
Materiał chroniony prawem autorskim - wszelkie prawa zastrzeżone. Dalsze rozpowszechnianie artykułu za zgodą wydawcy INFOR PL S.A. Kup licencję.
Zapisz się na newsletter
Chcesz wiedzieć jak dbać o swoje zdrowie? Chcesz uniknąć błędów żywieniowych? Być na czasie z najnowszymi zmianami w przepisach prawa medycznego, farmaceutycznego i praw pacjenta? Zapisz się na nasz newsletter i otrzymuj rzetelne informacje prosto na swoją skrzynkę.
Zaznacz wymagane zgody
loading
Zapisując się na newsletter wyrażasz zgodę na otrzymywanie treści reklam również podmiotów trzecich
Administratorem danych osobowych jest INFOR PL S.A. Dane są przetwarzane w celu wysyłki newslettera. Po więcej informacji kliknij tutaj.
success

Potwierdź zapis

Sprawdź maila, żeby potwierdzić swój zapis na newsletter. Jeśli nie widzisz wiadomości, sprawdź folder SPAM w swojej skrzynce.

failure

Coś poszło nie tak

Newsletter
Drukuj
Skopiuj link