Uzależnienie od partnera. Jak odróżnić bliskość od symbiozy?

Ten tekst przeczytasz w 2 minuty
Współczesna kultura często idealizuje relacje pełne intensywności i "zlania się" emocjonalnego. Nierzadko mylimy bliskość z symbiozą, a różnica między nimi – choć subtelna – bywa kluczowa dla zdrowia psychicznego, autonomii i trwałości relacji. Czy można być uzależnionym od swojego partnera? Jak wygląda uzależnienie od partnera i na czym polega uzależnienie emocjonalne od drugiej osoby?
związek para szczęście kobieta mężczyzna miłość zakochanie
Uzależnienie od partnera. Jak odróżnić bliskość od symbiozy?
shutterstock

Wiele osób zastanawia się co to znaczy żyć w symbiozie i jak rozpoznać osobowość symbiotyczną w relacji. Osobowość symbiotyczna często pozostaje w dużej zależności od drugiej osoby (np. rodzica czy parnetka). Ma trudności m.in. w podejmowaniu samodzielnych decyzji, bez udziału drugiej osoby. Ale nie tylko.

Bliskość to przestrzeń, nie fuzja

Bliskość, w dojrzałym ujęciu psychologicznym, polega na spotkaniu dwóch autonomicznych osób, które są w stanie otworzyć się na siebie, współodczuwać i współdziałać nie tracąc przy tym kontaktu z własnym wnętrzem. Bliskość rozumiana jest nie jako symetryczne kopiowanie emocji czy pasji partnera ale jako obecność przy kimś, kto zachowuje własną podmiotowość. Bliskość zakłada kontakt, a nie "przylepienie". W bliskości potrzeba autonomii nie jest zagrożeniem dla relacji. Wręcz przeciwnie – to jej fundament.

Symbioza – kiedy "my" zaczyna pożerać "ja"

Symbioza emocjonalna to stan, w którym granice między partnerami ulegają zatarciu. To relacja, w której istnienie jednego "ja" uzależnione jest od drugiego. W teorii może wydawać się romantyczna – w praktyce często prowadzi do frustracji, wypalenia, a niekiedy nawet poczucia utraty tożsamości. Jak rozpoznać relację symbiotyczną?

W relacji symbiotycznej:

- potrzeby jednej osoby są automatycznie uznawane za wspólne,

Dalszy ciąg materiału pod wideo

- brak akceptacji dla niezależności, różnic, „osobnych światów”,

- towarzyszy lęk, że każde oddalenie grozi rozpadem związku,

- pojawia się poczucie odpowiedzialności za emocje i samopoczucie partnera.

Bliskość a symbioza. Dlaczego tak często się je myli?

Jedną z przyczyn może być nasze wczesne doświadczenie więzi. Dziecko w pierwszych latach życia potrzebuje symbiotycznej relacji z opiekunem. To naturalne. Problem pojawia się gdy w dorosłym życiu nie wykształcimy umiejętności bycia "oddzielnym" – z jasno określonymi emocjami, granicami i potrzebami.

Dodajmy do tego kulturę masową, która bombarduje nas przekazem o „drugiej połówce”, „braku życia bez ciebie”, „wszystko robimy razem” i… przepis na błędne rozumienie miłości gotowy! W efekcie, gdy druga osoba mówi: „Potrzebuję czasu tylko dla siebie”, często słyszymy: „Już mnie nie kochasz”.

Autonomia to nie egoizm

W zdrowej relacji potrzebujemy przestrzeni, by się rozwijać. Przestrzeni nie jako muru, ale jako oddechu. Autonomia nie oznacza braku bliskości, ale wręcz jej pogłębienie – bo jesteśmy w stanie spotkać się naprawdę, a nie przez filtr oczekiwań. Jak to wygląda w praktyce? Możesz mieć inne hobby niż partner – i to jest w porządku. Możesz spędzać wieczór sam, możesz kochać i mówić „nie”.

Jak rozpoznać, czy to bliskość, czy już symbioza?

Zadaj sobie kilka pytań: Czy w relacji czujesz się sobą? Czy raczej kimś, kto spełnia oczekiwania? Czy wiesz, co czujesz zanim sprawdzisz, jak czuje się partner? Czy możesz się różnić i nadal czuć się bezpiecznie? Czy możesz być osobno i nie mieć z tego powodu poczucia winy? Jeśli na większość z nich odpowiadasz „nie” – być może tkwisz w symbiozie, a nie bliskości.

Jak przejść z symbiozy do bliskości?

Przede wszystkim w pierwszej kolejności należy odzyskać kontakt ze sobą. Pomocne mogą być w tym przypadku pytania o to co lubisz, czego potrzebujesz, czego nie chcesz. Warto zadawać je sobie regularnie.

Zacznij mówić, zamiast domyślać się i dostosowywać. Symbioza często żyje domysłami zaś bliskość opiera się na rozmowie. Zbuduj odwagę do bycia innym. To właśnie różnica, a nie podobieństwo, tworzy przestrzeń dla dialogu i wzrostu. Ćwicz osobność bez poczucia winy. Weekend osobno, samotny spacer, wyjazd z przyjaciółką – to nie jest zdrada bliskości, ale inwestycja w siebie.

©℗
Materiał chroniony prawem autorskim - wszelkie prawa zastrzeżone. Dalsze rozpowszechnianie artykułu za zgodą wydawcy INFOR PL S.A. Kup licencję.
Zapisz się na newsletter
Chcesz wiedzieć jak dbać o swoje zdrowie? Chcesz uniknąć błędów żywieniowych? Być na czasie z najnowszymi zmianami w przepisach prawa medycznego, farmaceutycznego i praw pacjenta? Zapisz się na nasz newsletter i otrzymuj rzetelne informacje prosto na swoją skrzynkę.
Zaznacz wymagane zgody
loading
Zapisując się na newsletter wyrażasz zgodę na otrzymywanie treści reklam również podmiotów trzecich
Administratorem danych osobowych jest INFOR PL S.A. Dane są przetwarzane w celu wysyłki newslettera. Po więcej informacji kliknij tutaj.
success

Potwierdź zapis

Sprawdź maila, żeby potwierdzić swój zapis na newsletter. Jeśli nie widzisz wiadomości, sprawdź folder SPAM w swojej skrzynce.

failure

Coś poszło nie tak

Newsletter
Drukuj
Skopiuj link