
Spis treści
- Co to jest "migotanie przedsionków"?
- Objawy migotania przedsionków? Nie zawsze są oczywiste
- Migotanie przedsionków a udar – bezpośrednie powiązanie
- Co zwiększa ryzyko AF? Kto powinien być szczególnie czujny?
- Jak wykryć migotanie przedsionków? Czasem wystarczy… palec i zegarek
- Czy migotanie można wyleczyć? A jeśli nie – jak z tym żyć?
Na migotanie przedsionków może cierpieć nawet 10 proc. osób po 65. roku życia. Problem polega jednak na tym, że wiele osób nawet o tym nie wie. Im dłużej jednak arytmia pozostaje niewykryta, tym większe zbiera żniwo.
Co to jest "migotanie przedsionków"?
W zdrowym sercu rytm jest uporządkowany – przypomina precyzyjnie działający metronom. Migotanie przedsionków to sytuacja, w której przedsionki serca drgają chaotycznie zamiast się rytmicznie kurczyć. Skutkiem tego krew "zalega" w ich wnętrzu, tworząc ryzyko powstawania skrzepów. Największy problem? To fakt, że skrzepy mogą przemieścić się do mózgu wywołując udar niedokrwienny - jeden z najpoważniejszych i najczęstszych skutków nieleczonego AF.
Objawy migotania przedsionków? Nie zawsze są oczywiste
To właśnie brak objawów lub to, że są nieoczywiste czyni migotanie przedsionków tak zdradliwym i niebezpiecznym. U części osób przebiega bezobjawowo – szczególnie w początkowej fazie. Inni odczuwają natomiast kołatanie serca, uczucie „nierównego pulsu”, duszność przy wysiłku lub osłabienie, zawroty głowy, niepokój.
Wielu pacjentów zgłasza jednak wyłącznie ogólne „uczucie zmęczenia” albo przypisuje objawy wiekowi, stresowi, a nawet zmianie pogody. To sprawia, że choroba może długo, nawet latami, pozostać nierozpoznana.
Migotanie przedsionków a udar – bezpośrednie powiązanie
Migotanie przedsionków aż pięciokrotnie zwiększa ryzyko udaru mózgu. Co gorsza, udary te są często cięższe, trudniejsze do leczenia i powodują większe uszkodzenia neurologiczne niż te niezwiązane z AF. Niestety, zdarza się, że pacjent trafia na SOR z udarem, a dopiero tam dowiaduje się, że miał migotanie przedsionków.
Co zwiększa ryzyko AF? Kto powinien być szczególnie czujny?
Choć migotanie przedsionków może pojawić się nawet u sportowców (szczególnie wyczynowych biegaczy długodystansowych!), to najczęściej rozwija się u osób z nadciśnieniem tętniczym, cukrzycą typu 2, nadczynnością tarczycy, chorobami wieńcowymi, niewydolnością serca, a także otyłością i zespołem metabolicznym. Ryzyko rośnie też z wiekiem – po 60. roku życia wzrasta gwałtownie, dlatego seniorzy powinni szczególnie uważnie obserwować swoje serce.
Jak wykryć migotanie przedsionków? Czasem wystarczy… palec i zegarek
Migotanie można wykryć klasycznie – badaniem EKG. Ale jeśli arytmia występuje napadowo (czyli pojawia się i znika), to EKG „w międzyczasie” może nic nie wykazać. Wtedy lekarz może zlecić Holter EKG (24–72 godziny) lub nowoczesne metody takie jak:
- mobilne rejestratory rytmu (np. opaski, smartwatche z funkcją EKG),
- aplikacje wykrywające nieregularny puls,
- badania przesiewowe u osób po 65. roku życia (np. w aptekach, przychodniach).
Warto wiedzieć, że także samodzielne badanie tętna – najlepiej rano i wieczorem – może ujawnić niepokojące nieregularności, które warto zgłosić lekarzowi.
Czy migotanie można wyleczyć? A jeśli nie – jak z tym żyć?
Migotania przedsionków nie zawsze da się „wyleczyć” – ale zdecydowanie można je kontrolować i zapobiegać powikłaniom.
Najczęstsze formy leczenia to:
- leki przeciwzakrzepowe (które chronią przed udarem),
- leki regulujące rytm lub częstość pracy serca,
- kardiowersja elektryczna – przywracanie rytmu serca za pomocą impulsu elektrycznego.
- ablacja – coraz popularniejszy, skuteczny zabieg polegający na zniszczeniu ognisk arytmii w sercu.
Dla wielu pacjentów migotanie przedsionków nie oznacza końca aktywnego życia. Wymaga jednak świadomości, leczenia i regularnych kontroli.