
Jak czytamy w opublikowanym raporcie, około jedna na cztery osoby doświadcza zaburzeń psychicznych w ciągu swojego życia. Problemy ze zdrowiem psychicznym są powszechne na całym świecie.
Pacjenci ze schorzeniami takimi jak schizofrenia, choroba afektywna dwubiegunowa czy ciężka depresja mogą żyć średnio o 10–20 lat krócej niż osoby z ogólnej populacji. Zaburzenia psychiczne odpowiadają za 14 proc. wszystkich zgonów na świecie, czyli za 8 milionów zgonów rocznie i należą do dziesięciu głównych przyczyn niepełnosprawności. Najwyższy wskaźnik występowania zaburzeń i chorób psychicznych mają kraje o wysokich dochodach – w Europie i Ameryce Północnej.
Ryzyko chorób układu sercowo-naczyniowego wyższe nawet o 100 proc.
Z metaanalizy badań, które przeprowadzili autorzy raportu wynika, że choroby i zaburzenia psychiczne mają związek z wyższym o 50-100 proc. (w porównaniu do osób bez problemów ze zdrowiem psychicznym) ryzykiem chorób układu sercowo-naczyniowego, a także zgonów z ich powodu.
W przypadku ciężkiej depresji ryzyko wystąpienia choroby układu sercowo-naczyniowego jest wyższe o 72 proc., w przypadku zespołu stresu pourazowego – o 61 proc., choroby afektywnej dwubiegunowej o 57 proc., w przypadku zaburzeń lękowych z napadami paniki – o 50 proc., fobii – o 70 proc., a w przypadku schizofrenii - o 95 proc.
Specjaliści przypomnieli, że główną przyczyną zgonów osób ze schorzeniami psychicznymi są właśnie choroby układu krążenia, w tym choroba niedokrwienna serca, nadciśnienie tętnicze, choroba naczyń mózgowych, niewydolność serca i incydenty zakrzepowo-zatorowe. U pacjentów ze schizofrenią ryzyko nagłej śmierci sercowej jest około czterokrotnie wyższe niż w populacji ogólnej.
W raporcie zwrócono też uwagę, że związek miedzy chorobami psychicznymi a sercowo-naczyniowymi jest dwukierunkowy, ponieważ u pacjentów z chorobami układu krążenia częściej dochodzi do rozwoju zaburzeń psychicznych. Depresja, PTSD czy zaburzenia lękowe występują u nich czterokrotnie częściej niż w populacji ogólnej.
Co więcej, osoby z chorobami serca, u których diagnozuje się te poważne problemy psychiczne, mają również gorsze rokowania, w tym m.in. wyższe ryzyko kolejnych zdarzeń sercowo-naczyniowych, jak zawały serca czy udary mózgu i ryzyko zgonu.
Nie tylko psychika
Badacze odkryli, że istnieje wiele mechanizmów zarówno behawioralnych, jak i biologicznych, które mogą tłumaczyć ten dwukierunkowy związek między chorobami psychicznymi a sercowo-naczyniowymi.
Częstą konsekwencją problemów ze zdrowiem psychicznym jest niezdrowy styl życia, w tym niezdrowa dieta, brak ruchu, złej jakości sen, palenie papierosów, nadużywanie alkoholu i innych substancji uzależniających oraz przewlekły stres. To z kolei może prowadzić do rozwoju otyłości, cukrzycy, zaburzeń lipidowych (nieprawidłowy poziom cholesterolu i trójglicerydów we krwi), które są ważnymi czynnikami ryzyka chorób układu krążenia.
Do mechanizmów biologicznych, które łączą te dwie grupy chorób należą z kolei: stany zapalne, zaburzenia regulacji autonomicznego układu nerwowego, zaburzenia procesów krzepnięcia krwi, oporność na insulinę, nadciśnienie tętnicze i zaburzenia czynności naczyń krwionośnych.
Przykładowo, poważne choroby psychiczne są powiązane z zaburzeniami dotyczącymi reakcji na stres, w tym zaburzeniem działania autonomicznego układu nerwowego, który reguluje m.in. pracę serca oraz osi podwzgórzowo-przysadkowo-nadnerczowej, która ma wpływ na funkcjonowanie układu odporności i metabolizm. To właśnie prowadzi do nasilenia stanów zapalnych, zaburzeń metabolicznych, nadciśnienia tętniczego, czy zmniejszenia elastyczności naczyń krwionośnych. Są to czynniki, które w sposób przewlekły zwiększają ryzyko sercowo-naczyniowe. Ponadto, niektóre leki stosowane u pacjentów z chorobami psychicznymi mogą sprzyjać otyłości i zaburzeniom metabolicznym, które zwiększają zagrożenie chorobami układu krążenia.