Te produkty uchodzą za zdrowe choć w rzeczywistości to mit. Niewiele osób o tym wie

Ten tekst przeczytasz w 2 minuty
Przez lata wyrabialiśmy sobie nawyki żywieniowe bazując na reklamach, modach i powtarzanych od pokoleń przekonaniach. Niestety wiele produktów, które uchodzą za „zdrowe”, w rzeczywistości mają niewiele wspólnego ze zdrowym stylem życia. Co gorsza, niektóre z nich mogą wręcz szkodzić – zwłaszcza osobom dbającym o sylwetkę, poziom cukru czy stan jelit.
supermarket, zakupy
Te produkty uchodzą za zdrowe choć w rzeczywistości to mit. Niewiele osób o tym wie
Shutterstock

Największy problem z "pozornie zdrowymi" produktami polega na tym, że często wierzymy producentom na słowo. Reklama, kolorowe opakowanie i kilka modnych sformułowań wystarczą, by uznać coś za dietetyczne lub pełnowartościowe. Tymczasem klucz tkwi w prostych zasadach: krótkim składzie, niewielkiej ilości cukru i minimalnej obróbce. Warto czytać etykiety, bo im bardziej świadome decyzje podejmujemy, tym zdrowsza — i często prostsza — staje się nasza dieta.

W tym artykule przyglądamy się kilku najpopularniejszym "zdrowym" produktom i sprawdzamy, dlaczego ich reputacja jest mocno przesadzona. Które produkty uchodzące za "zdrowe" w rzeczywistości takie nie są?

Jogurty owocowe – więcej cukru niż w deserze

Jogurt owocowy często kojarzy się z czymś lekkim, fit i idealnym na szybkie śniadanie. Tymczasem większość takich produktów ma niewiele wspólnego z naturalnym jogurtem, a dużo więcej z deserem mlecznym. W kubeczku potrafi ukryć się kilka łyżeczek cukru, syrop glukozowo-fruktozowy, zagęstniki i aromaty. Owoce? Najczęściej w symbolicznej ilości. Jeśli chcemy faktycznie jeść zdrowo, lepszym wyborem jest zwykły jogurt naturalny lub grecki, do którego sami dodamy świeże owoce.

Granola i musli "fit" – pułapka... kaloryczna

Granola od lat uchodzi za idealne śniadanie dla osób dbających o zdrowie, ale jej skład potrafi zaskoczyć. Wiele gotowych mieszanek jest prażonych w olejach i słodzone cukrem, miodem albo syropami. To sprawia, że nawet niewielka porcja może mieć kaloryczność na poziomie batonika. Do tego często dochodzą suszone owoce, które same w sobie są zdrowe, ale bardzo słodkie i kaloryczne. Granola nie musi być zła, ale warto czytać etykiety – różnice między produktami mogą być ogromne.

Wody smakowe – ukryte źródło cukru

Woda smakowa wydaje się lepszą opcją niż napoje gazowane, ale w rzeczywistości wiele z nich zawiera prawie tyle samo cukru co słodzone napoje. Dodatkowo znajdziemy tam aromaty, barwniki i konserwanty. Jeśli ktoś pije takie "wody" codziennie, może dostarczać sobie ogromne ilości dodatkowych kalorii, zupełnie nie zdając sobie z tego sprawy. Zdrowszą alternatywą jest zwykła woda z dodatkiem cytryny, mięty lub świeżych owoców.

Dalszy ciąg materiału pod wideo

"Zdrowe" batoniki – często tylko ładnie opakowane słodycze

Batoniki proteinowe, musli czy energetyczne wyglądają jak idealna przekąska dla aktywnych, ale trudno je uznać za zdrowe. Wiele z nich to mieszanka syropów, cukrów, oleju palmowego i tanich wypełniaczy, a białka wcale nie ma w nich tak dużo, jak sugeruje etykieta. To, że baton jest opisany jako "fit", jeszcze niczego nie gwarantuje. Zdarzają się oczywiście produkty warte uwagi, ale większość to po prostu słodycze w zdrowszym opakowaniu.

Soki owocowe – witaminy oraz... cukier

Soki owocowe mają pozytywny wizerunek, ale nie powinny zastępować świeżych owoców. W procesie produkcji znika większość błonnika, a zostaje przede wszystkim naturalny cukier. Dlatego nawet 100% sok może podnosić poziom glukozy niemal tak samo, jak napoje słodzone. Co więcej, łatwo wypić dużą ilość — znacznie łatwiej niż zjeść kilka całych owoców. Efekt? Więcej kalorii, mniej sytości i bardziej rozchwiany poziom cukru.

Pieczywo "wielozbożowe" – brzmi zdrowo, ale… tylko brzmi

Wielu konsumentów myśli, że pieczywo wielozbożowe to to samo, co pełnoziarniste. Niestety producenci chętnie wykorzystują tę lukę. Chleb wielozbożowy może być wypiekany z białej mąki, a "zdrowy" wygląd uzyskuje dzięki kilku ziarenkom na wierzchu. Jeśli zależy nam na błonniku i niższym indeksie glikemicznym, warto szukać na etykiecie mąki pełnoziarnistej (razowej), a nie jedynie obiecującej nazwy na froncie opakowania.

©℗
Materiał chroniony prawem autorskim - wszelkie prawa zastrzeżone. Dalsze rozpowszechnianie artykułu za zgodą wydawcy INFOR PL S.A. Kup licencję.
Zapisz się na newsletter
Chcesz wiedzieć jak dbać o swoje zdrowie? Chcesz uniknąć błędów żywieniowych? Być na czasie z najnowszymi zmianami w przepisach prawa medycznego, farmaceutycznego i praw pacjenta? Zapisz się na nasz newsletter i otrzymuj rzetelne informacje prosto na swoją skrzynkę.
Zaznacz wymagane zgody
loading
Zapisując się na newsletter wyrażasz zgodę na otrzymywanie treści reklam również podmiotów trzecich
Administratorem danych osobowych jest INFOR PL S.A. Dane są przetwarzane w celu wysyłki newslettera. Po więcej informacji kliknij tutaj.
success

Potwierdź zapis

Sprawdź maila, żeby potwierdzić swój zapis na newsletter. Jeśli nie widzisz wiadomości, sprawdź folder SPAM w swojej skrzynce.

failure

Coś poszło nie tak

Newsletter
Drukuj
Skopiuj link