
Spis treści
Suplementy diety są dziś powszechnie dostępne i intensywnie promowane jako produkty wspierające zdrowie, odporność czy samopoczucie. Jednak wiele osób nie zdaje sobie sprawy, że nie podlegają takim samym rygorom jak leki. W efekcie na rynku dostępne są preparaty, które nie tylko nie działają, ale mogą być wręcz szkodliwe.
Czym są suplementy diety i jak różnią się od leków?
W tym artykule rozwiewamy najczęstsze mity dotyczące suplementów – tłumaczymy, czym różnią się od leków, kiedy mogą pomóc, a kiedy zaszkodzić oraz dlaczego nie należy ufać internetowym obietnicom bez pokrycia. Pacjenci, którzy bezkrytycznie ulegają reklamom lub zachętom celebrytów promujących te produkty, nie znają najczęściej różnicy między suplementami diety a lekami.
- Produkt leczniczy przed wprowadzeniem go na rynek musi przejść badania kliniczne pod kątem skuteczności leczenia, i to jest bardzo długi proces, natomiast suplementy zastępują lub uzupełniają standardową dietę człowieka i żadnych badań nie muszą przechodzić - tłumaczy Marian Witkowski, wiceprezes Naczelnej Rady Aptekarskiej. Dodał, że suplement "można wyprodukować w nocy w piwnicy, a następnie bardzo szybko wprowadzić go do obrotu".
W sieci krążą fałszywe twierdzenia o suplementach diety, m.in., że leczą raka, pomagają w walce z depresją czy chronią przed wirusem HPV. Niestety, suplementy nie mają udowodnionej skuteczności w leczeniu chorób. Stosowane zamiast terapii mogą być niebezpieczne i powodować groźne interakcje z lekami.
Czy omega-3 pomaga w leczeniu depresji? Co mówią badania
Nie ma wystarczających dowodów na to, że suplementy zawierające kwasy omega-3 mają znaczący wpływ na leczenie depresji.
W czasopiśmie „Nature” już w 2011 roku opublikowano wyniki badania, w którym uczestniczyło 731 osób. Okazało się, że stosowanie kwasów omega-3 przynosiło minimalną, nieistotną statystycznie korzyść w leczeniu depresji w porównaniu do placebo. W przypadku depresji zawsze warto skonsultować się z lekarzem, który dobierze odpowiednią metodę leczenia, zamiast polegać na suplementach.
Witaminy i minerały a nowotwory – co wykazały duże metaanalizy
W metaanalizie opublikowanej w 2022 roku w czasopiśmie „JAMA” (wydawanym przez Amerykańskie Towarzystwo Medyczne), obejmującej 84 badania z udziałem niemal 740 tys. osób, stwierdzono, że suplementacja witaminami i minerałami nie zmniejsza ryzyka zachorowania na nowotwory ani nie wpływa na ogólną śmiertelność.
Także krążące w internecie twierdzenie, jakoby cynk zapobiegał zarażeniu wirusem HPV, jest niezgodne z rzeczywistością. Choć cynk ma właściwości wspomagające układ odpornościowy, nie chroni on przed HPV. Skuteczną ochronę zapewnia jedynie szczepionka przeciwko HPV, a nie suplementacja cynkiem.
Nie istnieją również wiarygodne dowody naukowe potwierdzające, że suplementy diety mogą zapobiegać nowotworom lub leczyć raka. Zastępowanie terapii onkologicznych suplementami może być nie tylko nieskuteczne, ale i niebezpieczne. Suplementy przyjmowane razem z lekami onkologicznymi mogą wpływać na ich skuteczność, spowalniając działanie leków lub wywołując niepożądane interakcje.
Niebezpieczne interakcje: suplementy mogą wpływać na działanie leków
Pacjenci często nie zdają sobie sprawy, że witaminy i inne substancje mogą występować w wielu preparatach jednocześnie. Stosowanie kilku suplementów na raz, szczególnie tych zawierających witaminy A, D, E, żelazo i selen, może być szczególnie niebezpieczne, ponieważ ich przedawkowanie może prowadzić do toksyczności (np. hiperkalcemii w przypadku nadmiaru witaminy D).
Dodatkowo, suplementy mogą wchodzić w interakcje z lekami, co zmniejsza ich skuteczność – przykładem może być wpływ żelaza na osłabienie działania antybiotyków.
Dlaczego warto konsultować suplementację z lekarzem lub farmaceutą
W rejestrze Głównego Inspektora Sanitarnego znajduje się już 190 tys. suplementów diety. GIS przeprowadza wyrywkowe kontrole, sprawdzając jedynie zgodność zadeklarowanej przez producenta ilości składników z rzeczywistą zawartością. Takie podejście stwarza ryzyko wprowadzenia na rynek produktów o wątpliwej jakości lub zanieczyszczonych niepożądanymi substancjami.
- Były przypadki, gdy suplementy stosowane w leczeniu otyłości były zanieczyszczone silnym lekiem na odchudzanie, a rzekomo naturalny produkt mający poprawiać libido został skażony lekiem na potencję – ostrzega Marian Witkowski.
Ekspert zwrócił jednak uwagę, że nie można generalizować, ponieważ na rynku dostępne są również sprawdzone i bezpieczne suplementy, które posiadają certyfikaty jakości i są produkowane przez firmy zajmujące się wytwarzaniem leków. Mimo to, nawet renomowana marka nie zwalnia z ostrożności, ponieważ suplementy diety łatwo przedawkować.