
Spis treści
- Zaskakujący efekt uboczny szczepionki
- Dlaczego wyniki są tak wiarygodne? „Naturalny eksperyment” w Walii
- Jak szczepionka może wpływać na ryzyko demencji?
- Korzyści również dla osób już chorych
- Kobiety reagują silniej
- Czy nowe, nowsze szczepionki mogą działać jeszcze lepiej?
- Co dalej? Najbardziej obiecujące badanie od lat
- Co to oznacza dla pacjentów?
Zaskakujący efekt uboczny szczepionki
Badacze analizowali działanie szczepionki przeciw półpaścowi (zawierającej żywy, osłabiony wirus), która została wprowadzona w Walii w 2013 r. Wyniki okazały się niezwykle obiecujące:
- 20% niższe ryzyko rozwoju demencji u osób zaszczepionych,
- mniejsze prawdopodobieństwo rozwoju łagodnych zaburzeń poznawczych,
- niższa śmiertelność wśród osób już zdiagnozowanych z demencją.
To pierwszy raz, gdy działanie szczepionki wykazuje tak silny, długotrwały efekt ochronny dotyczący funkcji poznawczych.
Dlaczego wyniki są tak wiarygodne? „Naturalny eksperyment” w Walii
Zwykle osoby, które się szczepią, prowadzą zdrowszy tryb życia — dlatego trudno ustalić, czy to szczepionka chroni, czy zdrowe nawyki. Jednak w Walii pojawiły się wyjątkowe okoliczności. Z powodu ograniczonej dostępności szczepionki wprowadzono sztywne zasady:
- Osoby 79-letnie w określonym dniu mogły przyjąć szczepionkę przez rok.
- Osoby 80-letnie lub starsze nie były już uprawnione — nigdy.
Ta arbitralna różnica wieku stworzyła sytuację, którą naukowcy nazywają quasi-randomizacją. Oznacza to, że grupy porównawcze były do siebie niemal identyczne, różniły się jedynie dostępem do szczepienia.
„To badanie jest niemal jak randomizowana próba kliniczna” — podkreśla dr Pascal Geldsetzer ze Stanford Medicine. „Ochronny efekt szczepionki był widoczny niezależnie od sposobu analizy danych”.
Jak szczepionka może wpływać na ryzyko demencji?
Półpasiec jest wywoływany przez wirus VZV — ten sam, który powoduje ospę wietrzną. Po przebyciu ospy wirus pozostaje uśpiony w układzie nerwowym nawet na dziesięciolecia. U osób starszych może się reaktywować, wywołując półpasiec.
Coraz więcej badań wskazuje, że takie wirusowe „wybudzenia” mogą:
- wywoływać przewlekłe stany zapalne,
- uszkadzać tkankę nerwową,
- zwiększać ryzyko zmian neurodegeneracyjnych.
Szczepionka prawdopodobnie zmniejsza częstotliwość reaktywacji wirusa — a tym samym obniża ryzyko uszkodzeń mózgu i procesów prowadzących do demencji.
Korzyści również dla osób już chorych
Naukowcy odkryli, że osoby z diagnozą demencji, które otrzymały szczepionkę:
- rzadziej umierały z powodu demencji w ciągu kolejnych 9 lat,
- miały wolniejszy postęp choroby,
- rzadziej wchodziły w kolejne etapy pogorszenia funkcji poznawczych.
To wskazuje, że szczepionka może mieć potencjał terapeutyczny, a nie jedynie prewencyjny.
Kobiety reagują silniej
Ciekawym odkryciem było to, że ochronny efekt szczepionki był bardziej widoczny u kobiet niż u mężczyzn. Może to wynikać z:
- różnic w odpowiedzi immunologicznej,
- odmiennych mechanizmów rozwoju demencji,
- większej podatności kobiet na półpasiec.
Czy nowe, nowsze szczepionki mogą działać jeszcze lepiej?
Badanie dotyczyło starszej wersji szczepionki. Obecnie dostępna jest nowsza, jeszcze skuteczniejsza szczepionka, która nie zawiera żywego wirusa. Nie wiadomo, czy będzie ona równie ochronna w kontekście demencji — ale naukowcy planują to sprawdzić.
Co dalej? Najbardziej obiecujące badanie od lat
Zespół badaczy powtórzył analizę na danych z: Anglii, Australii, Nowej Zelandii, Kanady. Za każdym razem wyniki były podobne: silna redukcja ryzyka demencji.
Kolejnym krokiem ma być duże, randomizowane badanie kliniczne.
Co to oznacza dla pacjentów?
Choć wyniki są obiecujące, eksperci podkreślają, że nie oznacza to na razie oficjalnej rekomendacji szczepienia przeciw półpaścowi w celu ochrony przed demencją. Jednak badania otwierają drzwi do nowych kierunków terapii i profilaktyki.
Jeśli szczepionka potwierdzi swoją skuteczność w kolejnych badaniach, może stać się pierwszym naprawdę dostępnym narzędziem spowalniającym rozwój demencji — choroby, która dotąd wydawała się nie do zatrzymania.
Źródło: Stanford Medicine



