FOMO nasila się podczas wolnych dni. Jak walczyć z tym groźnym uzależnieniem?

Ten tekst przeczytasz w 2 minuty
Cały świat zamknięty w smarfonie? Okazuje się, że wiele osób nie wyobraża sobie ani chwili bez internetu i mediów społecznościowych. Nie ważne, czy to Wigilia, czy ważne spotkanie. Nerwowo skrolują ekrany telefonów. To coraz powszechniejsze uzależnienie, czyli FOMO - lękiem przed tym, że ominie nas coś ważnego, jeśli nie będziemy online. Jak z tym walczyć? 
Fear of missing out, w skrócie FOMO, oznacza lęk przed wypadnięciem z obiegu
Fear of missing out, w skrócie FOMO, oznacza lęk przed wypadnięciem z obiegu
Shutterstock

Fear of missing out, w skrócie FOMO, oznacza lęk przed wypadnięciem z obiegu. To obawa, że coś istotnego nam umknie, gdy nie będziemy online. Co trzecia osoba w wieku 15-19 lat silnie odczuwa lęk przed odłączeniem od sieci (FOMO), a nie doświadcza go jedynie 6 proc. z nich - to wnioski zawarte w raporcie z czwartej edycji badania "FOMO 2022. Polacy a lęk przed odłączeniem" zrealizowanego przez naukowców Uniwersytetu Warszawskiego.

17 proc. badanych doświadczało wysokiego poziomu FOMO.  45 proc. osób z wysokim FOMO czuło przeciążenie napływającymi informacjami, a jedynie 3 proc. nie miało problemu z zarządzaniem nimi. 

Kiedy FOMO się nasila?

Święta, uroczystości rodzinne, obchodzenie sylwestra sprawiają, że FOMO się nasila. Ludzie wiedzą, że nie wypada siedzieć z nosem w telefonie, ale bardzo cierpią z powodu odłączenia. Ciekawszy, bardziej barwny i nie wymagający trudnych interakcji świat czeka przecież w smartfonie. Realność bywa atrakcyjna wtedy, gdy można jej użyć jako materiału do opublikowania w mediach społecznościowych.

Co to jest phubbing?

 Od FOMO blisko do phubbingu. Jego nazwa to połączenie dwóch angielskich słów - phone (telefon) i snubbing (lekceważenie). Phubbing polega na tym, ignoruje się towarzystwo innych osób i koncentruje na telefonie. To prosta droga do tego, by zacząć się alienować od rodziny i przyjaciół.

Jak powiedziała PAP dr Kinga Stopczyńska z Uniwersytetu Łódzkiego, na FOMO należy spojrzeć jak na rodzaj uzależnienia wpływającego na wszystkie sfery życia. Powstają terapie, które mają pomóc w odwyku od social mediów i poprawić codzienne funkcjonowanie, np. w Japonii organizowane są obozy dla młodzieży całkowicie wykluczające dostęp do jakiejkolwiek informacji.

Dalszy ciąg materiału pod wideo

"Okazuje się, że osoby przebywające na takich terapiach ten efekt odstawienia przeżywają w sposób nieporównywalny z każdym innym uzależnieniem" - wyjaśniła specjalistka.

Pierwsze objawy FOMO? 

Specjaliści podpowiadają, by zaobserwować, jak korzystamy z internetu i mediów społecznościowych. O rodzącym się uzależnieniu świadczy np. to, że po telefon sprawdzamy tuż po obudzeniu się. Czytamy wiadomości, powiadomienia.  

"FOMO to duży problem, z którym, niestety, musimy się mierzyć każdego dnia. Święta czy uroczystości rodzinne jak Wigilia nie są od niego wolne. Mówi się, że FOMO dotyczy tylko dzieci czy młodzieży. To nieprawda. Dorośli, począwszy od najstarszego w internecie pokolenia baby boomers, także dali się uwieść przez media społecznościowe. Odkryli, jak ważna jest ich funkcja komunikacyjna, ile ciekawych rzeczy tam się dzieje. Zjawisko nasiliło się w okresie pandemii i nadal trwa" - wskazuje dr Kinga Stopczyńska 

Jak walczyć z FOMO?

Eksperci radzą, by przeanalizować sposób, w jaki np. korzystamy z mediów społecznościowych. Zmierzmy czas, który spędzamy w internecie. Jeśli jest go dużo, powinna się zapalić ostrzegawcza lampka. Może lepiej porozmawiać z kimś w realu, albo chociaż zadzwonić. 

Warto też wyznaczyć sobie, ile czas możemy spędzać z telefonem w dłoni. Dobrze też określić porę dnia, gdy smartfon wędruje do kieszeni lub szuflady. Warto być offline dla rodziny, przyjaciół i dla siebie samego.   

©℗
Materiał chroniony prawem autorskim - wszelkie prawa zastrzeżone. Dalsze rozpowszechnianie artykułu za zgodą wydawcy INFOR PL S.A. Kup licencję.