
Spis treści
Łuszczyca to przewlekła, niezakaźna choroba autoimmunologiczna, która najczęściej objawia się zmianami skórnymi. Choć dotyczy głównie skóry, coraz więcej badań wskazuje na jej ogólnoustrojowy charakter i powiązania z innymi chorobami, w tym metabolicznymi i sercowo-naczyniowymi. Jednym z czynników ryzyka jest nadmierna ilość tkanki tłuszczowej – szczególnie tej zgromadzonej w okolicy brzucha. Najnowsze badania potwierdzają, że to właśnie otyłość brzuszna może mieć kluczowe znaczenie w rozwoju i przebiegu łuszczycy – tak wynika z pracy, którą zamieściło czasopismo „Journal of Investigative Dermatology”. Dotyczy to zwłaszcza kobiet.
Otyłość brzuszna groźniejsza niż myślisz
Część osób z łuszczycą ma problemy z nadwagą lub otyłością i z nadmiarem tkanki tłuszczowej. Wcześniejsze badania wskazywały też, że zbyt duże ilości tkanki tłuszczowej w organizmie mogą przyczyniać się do rozwoju łuszczycy. Jednak nie było wiadomo, czy miejsce, w którym tkanka tłuszczowa jest zmagazynowana ma znaczenie.
Naukowcy brytyjscy z King’s College London wykazali teraz, że najsilniejszy związek z łuszczycą ma tzw. otyłość brzuszna (centralna, wisceralna), która jest wskaźnikiem otłuszczenia narządów wewnętrznych.
Dlaczego tłuszcz trzewny szkodzi bardziej?
Dotychczasowe badania wskazują, że tkanka tłuszczowa odkładająca się na brzuchu i wokół narządów wewnętrznych w jamie brzusznej różni się pod względem aktywności hormonalnego od tkanki zgromadzonej w innych częściach ciała - między innymi produkuje więcej związków o działaniu prozapalnym. Dlatego jest uważana za szczególnie silny czynnik ryzyka chorób metabolicznych i sercowo-naczyniowych.
Zdaniem naukowców konieczne są dalsze badania dotyczące zależności między otyłością brzuszną a łuszczycą w bardziej zróżnicowanej etnicznie grupie osób.
Łuszczyca - kobiety w grupie podwyższonego ryzyka
Analizą objęto dane dotyczące ponad 330 tys. osób o oryginalnym brytyjskim pochodzeniu, zebrane w brytyjskim biobanku (UK Biobank). W grupie tej ponad 9 tys. osób cierpiało na łuszczycę. Do zbadania rozmieszczenia i jakości tkanki tłuszczowej w organizmie badanych osób zastosowano tradycyjne metody, jak i nowoczesne techniki obrazowania.
Wykazano istnienie silnego związku między otyłością brzuszną a łuszczycą, niezależnie od genetycznych czynników ryzyka tej choroby. - Nasze badanie wskazuje, że gdy chodzi o ryzyko łuszczycy, lokalizacja tkanki tłuszczowej w organizmie ma znaczenie. Otyłość centralna zdaje się odgrywać główną rolę - skomentował główny autor pracy Ravi Ramessur z King’s College w Londynie.
Zaznaczył, że jego zespół był zaskoczony, jak silna była zależność między otyłością typu brzusznego a łuszczycą. Dotyczyło to szczególnie kobiet. - Zaobserwowane powiązanie między tłuszczem centralnym a łuszczycą sugerują, że mogą istnieć ukryte mechanizmy biologiczne przyczyniające się do choroby, które nie są jeszcze w pełni poznane i które wymagają dalszych badań – powiedział naukowiec.
W jego ocenie wyniki najnowszego badania mogą pomóc w identyfikacji osób szczególnie narażonych na łuszczycę lub zagrożonych jej cięższym przebiegiem. Badacze liczą, że przyczyni się to również do opracowania strategii profilaktycznych, a także do poprawienia opieki nad chorymi na łuszczycę.
WHR i obwód talii – proste wskaźniki ryzyka
Współautorka pracy Catherine H. Smith z King’s College w Londynie dodała, że wyniki badania potwierdzają, jak ważną rolę w kontroli łuszczycy odgrywa zdrowy styl życia, utrzymywanie prawidłowej masy ciała i prawidłowego obwodu talii.
Zgodnie z wytycznymi Międzynarodowej Federacji Cukrzycy kryterium rozpoznania otyłości brzusznej jest obwód talii równy lub większy niż 80 cm u kobiet oraz równy 94 cm i więcej u mężczyzn. Aby ocenić, czy mamy otyłość typu brzusznego (typu jabłko), warto też wyliczyć sobie wskaźnik talia-biodra WHR (z j. ang. Waist-Hip Ratio). Jest to stosunek obwodu talii do obwodu bioder w cm. O otyłości brzusznej świadczy wskaźnik WHR powyżej 0,85 dla kobiet i powyżej 0,9 dla panów.