
W dobie rosnącej świadomości zdrowotnej suplementy diety stają się nieodłącznym elementem codziennej rutyny wielu osób. Wśród nich prym wiedzie olej rybi – źródło cennych kwasów tłuszczowych omega-3. Czy jego suplementacja rzeczywiście przynosi korzyści zdrowotne? Najnowsze wyniki badań naukowych rzucają nowe światło na jego wpływ na zdrowie.
Czym jest olej rybi?
Olej rybi to tłuszcz pozyskiwany głównie z tłustych ryb morskich, takich jak łosoś, makrela, sardynki czy śledź. Zawiera dwa główne rodzaje kwasów omega-3: EPA (eikozapentaenowy) i DHA (dokozaheksaenowy), które odgrywają kluczową rolę w funkcjonowaniu naszego organizmu.
Uważa się, że odpowiednia podaż kwasów omega-3 może wpływać korzystnie na zdrowie serca, zmniejszając ryzyko choroby wieńcowej i nadciśnienia. Omega-3 wykazują także właściwości przeciwzapalne, co może być istotne dla osób cierpiących na choroby autoimmunologiczne czy przewlekłe stany zapalne.
DHA to także istotny składnik budulcowy mózgu. Uzupełnianie jego poziomu może wspomagać funkcje poznawcze, szczególnie u osób starszych. Niektóre badania sugerują także, że omega-3 mogą mieć działanie wspomagające w leczeniu depresji i lęków.
Olej rybi w świetle najnowszych badań naukowych
Z badania, w którym wzięło udział ponad 415 tys. Brytyjczyków w wieku od 40 do 69 lat, naukowcy wskazują na powiązania między suplementami oleju rybiego a nowymi przypadkami migotania przedsionków, zawału serca, udaru mózgu i niewydolności serca prowadzącej do zgonu.
Okazało się, że u uczestników, którzy nie mieli problemów z sercem i którzy profilaktycznie stosowali suplementy z olejem rybim ryzyko wystąpienia migotania przedsionków wzrosło o 13 proc., a ryzyko udaru – o 5 proc.
Z wyników opublikowanych w BMJ Medicine wynika, że spośród osób, u których rozwinęła się niewydolność serca, 2436 zmarło, 2088 doznało udaru mózgu, a 2098 zawału serca. Jak czytamy w BMJ Medicine, "regularne stosowanie suplementów oleju rybiego może mieć różny wpływ na postęp choroby sercowo-naczyniowej".
Jak zauważa kardiolog dr Andrew Freemana z National Jewish Health w Denver suplementy diety na bazie oleju rybiego dostępne bez recepty często charakteryzują się brakiem czystości i obecnością w rybach zanieczyszczeń oraz metali ciężkich takich jak rtęć. W jego opinii, wyniki najnowszego badania nie są zaskakujące, ponieważ na przestrzeni ostatnich 10 lat pojawiły się także inne analizy przedstawiające negatywne skutki stosowania tego rodzaju produktów.
Jak podkreślają naukowcy, konieczne są dalsze badania mające na celu ustalenie dokładnych mechanizmów rozwoju i prognozowania zdarzeń sercowo-naczyniowych przy regularnym stosowaniu suplementów z olejem rybim.