
Spis treści
Sezon na infekcje rozpoczął się na dobre
Sezon infekcyjny rozpoczął się na dobre, a liczba pacjentów zgłaszających się do szpitali i lekarzy rodzinnych wyraźnie rośnie.
- Przekonujemy się o tym każdego dnia, patrząc na liczbę pacjentów w szpitalnym oddziale ratunkowym i na skierowania od lekarzy rodzinnych. Zaczyna się okres największej chorobowości – ostrzega dr Frejowska-Reniecka, kierująca Oddziałem Pulmonologii Wojewódzkiego Szpitala Specjalistycznego im. św. Barbary w Sosnowcu.
Szczepienia to najlepsza ochrona przed grypą, RSV i COVID-19
Lekarka przypomina, że w tym czasie kluczowa jest profilaktyka. Oprócz odpowiedniego ubioru i unikania dużych różnic temperatur, zaleca szczepienia przeciwko grypie, RSV oraz COVID-19. - To wciąż choroby, które mogą prowadzić do poważnych powikłań i hospitalizacji – podkreśliła dr Frejowska-Reniecka.
Szczepienia przeciw grypie zapobiegają zachorowaniom u ok. 40-70 proc. zaszczepionych osób, w zależności od sezonu oraz liczebności szczepionych. Zmniejszają ryzyko zachorowania i zapobiegają rozwojowi groźnych powikłań np. ze strony układu krążenia. Szczepienie powinno odbywać się co roku, najlepiej przed rozpoczęciem sezonu infekcyjnego, który w Polsce trwa od jesieni do wiosny.
Zaszczepić się powinny zwłaszcza osoby z grup wysokiego ryzyka wystąpienia powikłań pogrypowych i osoby, które mogą stanowić źródło zakażenia dla osób z grupy wysokiego ryzyka oraz ci, którzy ze względu na specyfikę wykonywanej pracy są szczególnie narażeni, np. pracownicy ochrony zdrowia.
Masz objawy infekcji? Zostań w domu i chroń innych
Specjalistka zaapelowała również, by osoby z objawami infekcji nie narażały innych. - Jeżeli mamy niepokojące objawy, zostajemy w domu, nie idziemy do pracy. Podobnie w przypadku dzieci – nie posyłajmy ich do szkoły, by nie roznosiły chorób i nie narażały starszych członków rodziny, szczególnie dziadków, u których infekcja może mieć ciężki przebieg – zaznaczyła dr Frejowska-Reniecka.
Lekarka zwróciła uwagę, że przedłużające się objawy – takie jak kaszel czy chrypka utrzymująca się po infekcji – powinny być sygnałem alarmowym. - Musimy uważać, aby powikłania po chorobach wirusowych nie przerodziły się w poważny problem, jak nadkażenie bakteryjne czy zapalenie mięśnia sercowego. W takich przypadkach należy zgłosić się do lekarza rodzinnego lub poradni specjalistycznej – powiedziała.
Maseczki, higiena rąk i zdrowy tryb życia
Dodatkowo lekarka zaleciła stosowanie maseczek ochronnych w miejscach publicznych oraz szczególną dbałość o higienę rąk i dezynfekcję. Jak podkreśliła, odpowiedzialne podejście i przestrzeganie prostych zasad profilaktyki może znacząco zmniejszyć ryzyko rozprzestrzeniania się chorób w społeczeństwie.
Jak dodała, oprócz szczepień i unikania skupisk ludzi, na odporność korzystnie wpływają zdrowa dieta i ruch na świeżym powietrzu – o ile warunki pogodowe na to pozwalają.