
Skąd bierze się FOMO?
Choć termin FOMO zrobił karierę dopiero w ostatniej dekadzie, mechanizm ten towarzyszy nam od zawsze. Ludzie są istotami społecznymi – porównywanie się z innymi pomagało nam kiedyś przetrwać. Problem w tym, że dziś mamy nieograniczony dostęp do życia innych osób, a raczej do jego starannie wyselekcjonowanych fragmentów.
Ktoś kupił nowy samochód, ktoś właśnie biega maraton, ktoś inny został rodzicem - algorytmy podsuwają nam te treści, bo wiedzą, że budzą emocje. W efekcie zaczynamy wierzyć, że wszyscy coś robią, tylko my stoimy w miejscu.
Jak FOMO wpływa na nasze życie?
FOMO nie jest tylko chwilowym ukłuciem zazdrości. To zjawisko, które może wpływać na wiele obszarów życia. Jego skutkiem może być:
- Obniżenie nastroju i poczucia własnej wartości – zaczynamy postrzegać siebie jako gorszych, mniej ciekawych, mniej „udanych”.
- Problemy ze snem – ciągłe scrollowanie przed zaśnięciem, „bo może coś mnie ominie”, prowadzi do bezsenności i zmęczenia.
- Przeciążenie informacyjne – mamy poczucie, że musimy być na bieżąco ze wszystkim, a nasz mózg nie jest do tego stworzony.
- Trudność w podejmowaniu decyzji – skoro inni robią tak wiele różnych rzeczy, jak wybrać tę najlepszą dla siebie?
Krótko mówiąc: FOMO może skutecznie odbierać radość z życia tu i teraz.
Jak radzić sobie z FOMO?
Świadomie korzystaj z social mediów
Nie chodzi o całkowite odcięcie się – choć dla niektórych to bywa najlepszym rozwiązaniem. Kluczowe jest ustalenie granic: wyłączenie powiadomień, ograniczenie czasu spędzanego w aplikacjach, a nawet wprowadzenie „cyfrowych postów” – dni bez social mediów.
Przypominaj sobie, że to tylko fragment rzeczywistości
To, co widzimy w sieci, to highlighty życia innych – najlepsze momenty, często przefiltrowane i podrasowane. Nikt nie pokazuje rachunków, kłótni czy nudnej codzienności. Warto o tym pamiętać, gdy zaczynamy się porównywać.
Zadbaj o swoje „JOMO”
Przeciwieństwem FOMO jest JOMO – joy of missing out, czyli radość z tego, że coś cię omija. Brzmi dziwnie? To po prostu umiejętność cieszenia się tym, że nie musisz być wszędzie i robić wszystkiego. Pozwól sobie odpuścić – nie każde wydarzenie, trend czy kurs jest dla ciebie.
Skup się na swoich wartościach
Zadaj sobie pytanie: co naprawdę jest dla mnie ważne? Jeśli twoim celem jest spokój i czas spędzony z rodziną, to że ktoś inny jest na imprezie do trzeciej nad ranem nie powinno mieć dla ciebie znaczenia. Własne wartości to najlepszy filtr przeciwko presji „bycia wszędzie”.