Tężec – objawy, zakażenie, leczenie i szczepienia [WYWIAD]

Ten tekst przeczytasz w 5 minut
Choć tężec wydaje się chorobą minionych czasów, jego przetrwalniki wciąż czyhają w glebie, a zaniedbania w szczepieniach mogą mieć tragiczne skutki. O tym, czym naprawdę jest tężec, jak się przed nim chronić i dlaczego nie wolno lekceważyć dawek przypominających – opowiedziała mikrobiolog z Polskiego Towarzystwa Postępów Medycyny – MEDYCYNA XXI dr Anna Golke.
tężec, szczepienie, choroba
Tężec – objawy, zakażenie, leczenie i szczepienia [WYWIAD]
Shutterstock

Choć w krajach rozwiniętych tężec należy dziś do chorób rzadkich, nie zniknął całkowicie z pola zagrożeń medycznych. Każdy głęboki uraz, kontakt z glebą czy zapomniana data ostatniego szczepienia może otworzyć drzwi dla bakterii Clostridium tetani – drobnoustroju produkującego jedną z najsilniejszych znanych toksyn. W rozmowie z dr Anną Golke przyglądamy się bliżej mechanizmowi działania tężca, jego objawom, sposobom leczenia, a przede wszystkim – profilaktyce.

Tężec: zakażenie

I.L.: Co powoduje tężec i dlaczego jest tak niebezpieczny?

A.G.: Tężec wywołuje Clostridium tetani, beztlenowa bakteria przetrwalnikująca wytwarzająca silną neurotoksynę – tetanospazminę. Toksyna ta blokuje hamujące neurotransmitery (GABA, glicyna), prowadząc do niekontrolowanych skurczów mięśni i uszkodzeń autonomicznego układu nerwowego – możliwe są zatrzymanie oddechu, zaburzenia rytmu serca i śmierć.

Dr Anna Golke, mikrobiolog, Polskie Towarzystwo Postępów Medycyny – MEDYCYNA XXI
Dr Anna Golke, mikrobiolog, Polskie Towarzystwo Postępów Medycyny – MEDYCYNA XXI /
Źródło zewnętrzne

I.L.: Jak dochodzi do zakażenia – czy tylko przez rany?

A.G.: Zakażenie następuje przez wniknięcie przetrwalników C. tetani do organizmu – najczęściej przez rany, zwłaszcza głębokie i zabrudzone, np. po gwoździach, zadrapaniach, oparzeniach, złamaniach otwartych. Sporadycznie przez owrzodzenia, ukąszenia, czy nawet zabiegi stomatologiczne lub rany chroniczne. Do tzw. „ran wysokiego ryzyka”, należą rany głębokie, zamknięte lub takie w obrębie których występuje rozległa martwica (rany miażdżone, pooparzeniowe, z ciałami obcymi). Powstają wtedy warunki beztlenowe, które sprzyjają rozwojowi bakterii.

Dalszy ciąg materiału pod wideo

Jedna z najniebezpieczniejszych postaci tężca może wystąpić u matek w okresie okołoporodowym lub u ich nowo narodzonych dzieci. Do zakażenia noworodków dochodzi najczęściej podczas przecinania pępowiny niesterylnymi narzędziami lub w wyniku zanieczyszczenia kikuta pępowiny i jest to ogromny problem medyczny w krajach rozwijających się. W Polsce tężec noworodkowy nie był notowany od 1984 roku. Co ciekawe, przetrwalniki bakterii tężca wykrywano sporadycznie także w miodzie, dlatego zaleca się, aby nie podawać miodu dzieciom poniżej 12. miesiąca życia. Warto podkreślić, że tężec nie jest chorobą zaraźliwą, bowiem nie przenosi się z człowieka na człowieka.

Tężec: objawy

I.L.: Jakie są pierwsze objawy i kiedy się pojawiają?

A.G.: Pierwsze objawy tężca pojawiają się zazwyczaj po 3 - 21 dniach od przedostaniu się przetrwalników do organizmu (średnio po ok. 10 dniach). Choroba zwykle zaczyna się podobnie: pojawia się szczękościsk (czyli trudność w otwieraniu ust), bolesne napięcie mięśni karku i twarzy, trudności w przełykaniu, a także charakterystyczna mimowolna ekspresja twarzy, zwana uśmiechem sardonicznym. Z czasem objawy mogą się nasilać i obejmować całe ciało, prowadząc do sztywnych wygięć ciała (opisthotonos), drgawek, a w ciężkich przypadkach do porażenia mięśni oddechowych i zgonu. Szybki rozwój objawów wiąże się z gorszym rokowaniem.

Szczepienia przeciw tężcowi [ZALECENIA]

I.L.: Jakie są aktualne zalecenia dotyczące szczepień przeciw tężcowi?

A.G.: Obecnie zalecenia WHO i CDC mówią, że dziecko powinno otrzymać 6 dawek szczepionki (DTaP) – pierwsze cztery w pierwszych 18 miesiącach życia, a kolejne dwie jako dawki przypominające – w wieku 6 i 14 lat. W dorosłości zaleca się powtarzać szczepienie co 10 lat, zwykle w formie szczepionki Td (tężec + błonica) lub Tdap (z dodatkiem krztuśca).

W Polsce szczepienia przeciw tężcowi są obowiązkowe dla dzieci i młodzieży, a podawane są głównie w formie szczepionek skojarzonych – razem z błonicą i krztuścem. Jeśli ktoś nie był szczepiony wcześniej albo nie jest znany jego status szczepienny, powinien uzupełnić cykl. W razie zranienia – jeśli od ostatniego szczepienia minęło więcej niż 5 lat –podaje się dodatkową dawkę przypominającą toksoidu tężcowego, a czasem również immunoglobulinę przeciwtężcową. Warto dodać, że ze względu na fakt, iż tężec nie przenosi się pomiędzy ludźmi, w przypadku szczepień ochronnych nie występuje tutaj zjawisko odporności stadnej. Każdy jest odpowiedzialny za siebie sam.

I.L.: Czy przypominające dawki szczepionki co 10 lat są naprawdę potrzebne?

A.G.: Tak, ponieważ odporność po podstawowym cyklu szczepień z czasem słabnie, dlatego dla utrzymania skutecznej ochrony konieczne jest regularne „odświeżanie” pamięci immunologicznej. Każdy dorosły powinien przyjąć pierwszą dawkę przypominającą w wieku 19 lat, czyli 5 lat po ostatniej dawce z wieku szkolnego. Następnie warto pilnować, by co 10 lat przyjmować kolejną dawkę. Najlepiej zapisać sobie datę szczepienia w telefonie, czy kalendarzu, a jeśli data „ucieknie”, lekarz rodzinny może pomóc ustalić, czy czas już na kolejną dawkę. Są to proste działania, które mogą jednak uratować życie.

I.L.: Jak wygląda leczenie osoby z tężcem?

A.G.: Po pierwsze warto zaznaczyć, że leczenie objawowego tężca zawsze wymaga hospitalizacji na oddziale intensywnej opieki medycznej. Koncentruje się ono na opanowaniu skurczów mięśni oraz stabilizacji układu sercowo-naczyniowego. Obejmuje ono dokładne oczyszczenie rany, domięśniowe podanie antytoksyny przeciwtężcowej, zastosowanie antybiotyków oraz leczenie objawowe polegające głownie na podawaniu leków zwiotczających i przeciwdrgawkowych. Można również stosować dożylne podawanie siarczanu magnezu, a w bardzo ciężkich przypadkach podjąć decyzję o dooponowym podaniu antytoksyny. Wykazano, że siarczan magnezu (MgSO₄) może w lżejszych przypadkach stanowić skuteczną metodę kontrolowania uogólnionej sztywności mięśniowej i bolesnych skurczów, co niekiedy pozwala uniknąć głębokiej sedacji i konieczności zastosowania wentylacji mechanicznej. Mimo to, w sytuacjach braku dostępu do respiratora, śmiertelność związana z tężcem pozostaje bardzo wysoka. Nawet przy intensywnej terapii pacjenci często wymagają wielotygodniowej hospitalizacji i są narażeni na powikłania, takie jak zakażenia szpitalne.

I.L.: Czy tężec może wystąpić w krajach rozwiniętych mimo szczepień?

A.G.: Niestety, tak. Tężec może występować w krajach rozwiniętych, mimo powszechnych programów szczepień – choć przypadki są rzadkie i dotyczą głównie osób starszych, które nie otrzymały dawek przypominających lub nigdy nie były w pełni zaszczepione. W krajach Unii Europejskiej odnotowuje się kilkadziesiąt przypadków rocznie – np. w 2022 roku zgłoszono 53 przypadki, z czego większość dotyczyła osób powyżej 65. roku życia, zwłaszcza kobiet. W Stanach Zjednoczonych w ciągu ostatnich 10 lat rejestrowano średnio około 27 przypadków i 1–2 zgony rocznie. W Polsce tężec również wciąż występuje sporadycznie. Według danych Narodowego Instytutu Zdrowia Publicznego – PZH, w ciągu ostatnich pięciu lat (2019–2023) zgłaszano od 4 do 10 przypadków rocznie. Zgony zdarzają się sporadycznie, zwykle wśród osób niezaszczepionych lub bez aktualnych dawek przypominających. Noworodkowego tężca nie notuje się w Polsce od 1984 roku – co świadczy o skuteczności profilaktyki w opiece okołoporodowej.

Dlatego mimo że szczepienia praktycznie wyeliminowały tężec jako problem zdrowia publicznego, ryzyko zachorowania nie jest zerowe – zwłaszcza wśród osób starszych, nie w pełni zaszczepionych lub z obniżoną odpornością. Właśnie dlatego zaleca się regularne dawki przypominające co 10 lat przez całe życie.

Najczęstsze mity związane z tężcem

I.L.: Jakie są najczęstsze mity związane z tężcem?

A.G.: Jednym z najczęstszych mitów o tężcu jest przekonanie, że można go „złapać” tylko przez „nadepnięcie na zardzewiały gwóźdź”. Faktycznie, sama rdza nie przenosi bakterii tężca, ale ewentualnie przedmioty zabrudzone ziemią zawierającą przetrwalniki Clostridium tetani.

Ten obrazek – zardzewiały gwóźdź i trampki – pochodzi z amerykańskiej kultury. W USA i Wielkiej Brytanii „stepping on a rusty nail” (nadepnięcie na zardzewiały gwóźdź) to niemal synonim ryzyka tężca. Przez dekady pojawiało się to w kreskówkach, filmach, rozmowach rodziców z dziećmi, a nawet kampaniach szczepień – z rysunkiem stopy i gwoździa jako ostrzeżeniem. W Polsce ten mit również się przyjął, choć warto pamiętać, że C. tetani występuje powszechnie w glebie – niezależnie od tego, czy coś jest zardzewiałe, czy nie.

Inny powszechny mit to przekonanie, że jeśli ktoś raz przeszedł tężec, to zyskuje odporność. Niestety, to nieprawda – naturalna infekcja nie zapewnia trwałej ochrony, dlatego nawet osoby, które chorowały, muszą być zaszczepione.

W skrócie: tężec nie jest „chorobą zardzewiałych gwoździ”, tylko bardzo poważnym zagrożeniem związanym z obecnością przetrwalników bakterii w glebie i jedyną skuteczną ochroną są szczepienia.

Profilaktyka po skaleczeniu

I.L.: Co robić w przypadku skaleczenia?

A.G.: W przypadku skaleczenia – szczególnie gdy rana jest głęboka, zabrudzona ziemią lub odchodami należy rozważyć profilaktykę przeciwtężcową, zgodnie z aktualnymi zaleceniami.

Jeśli rana jest powierzchowna i czysta, a szczepienie przypominające przeciw tężcowi było podane w ciągu ostatnich 10 lat, zazwyczaj nie ma potrzeby podejmowania dodatkowych działań poza standardowym oczyszczeniem rany przy pomocy wody z mydłem. Natomiast w przypadku ran głębokich, zanieczyszczonych lub powstałych w warunkach zwiększonego ryzyka, powinno zostać wdrożone następujące postępowanie:

  • Podanie dawki przypominającej szczepionki przeciw tężcowi, jeśli od ostatniego szczepienia minęło więcej niż 5 lat,
  • Podanie immunoglobuliny przeciwtężcowej (zawierającej gotowe przeciwciała), jeśli osoba nie była wcześniej szczepiona, ma niepełny cykl szczepień lub brak jest wiarygodnej dokumentacji – zwłaszcza w przypadku ran wysokiego ryzyka.

Szczepionka zapewnia długoterminową, czynną ochronę, natomiast immunoglobulina działa natychmiast, zapewniając bierną odporność do czasu powstania przeciwciał. W razie poważniejszego urazu decyzję o zastosowaniu profilaktyki podejmuje lekarz, oceniając rodzaj rany i status szczepienia pacjenta.

©℗
Materiał chroniony prawem autorskim - wszelkie prawa zastrzeżone. Dalsze rozpowszechnianie artykułu za zgodą wydawcy INFOR PL S.A. Kup licencję.
Zapisz się na newsletter
Chcesz wiedzieć jak dbać o swoje zdrowie? Chcesz uniknąć błędów żywieniowych? Być na czasie z najnowszymi zmianami w przepisach prawa medycznego, farmaceutycznego i praw pacjenta? Zapisz się na nasz newsletter i otrzymuj rzetelne informacje prosto na swoją skrzynkę.
Zaznacz wymagane zgody
loading
Zapisując się na newsletter wyrażasz zgodę na otrzymywanie treści reklam również podmiotów trzecich
Administratorem danych osobowych jest INFOR PL S.A. Dane są przetwarzane w celu wysyłki newslettera. Po więcej informacji kliknij tutaj.
success

Potwierdź zapis

Sprawdź maila, żeby potwierdzić swój zapis na newsletter. Jeśli nie widzisz wiadomości, sprawdź folder SPAM w swojej skrzynce.

failure

Coś poszło nie tak

Newsletter
Drukuj
Skopiuj link