
Spis treści
W ostatnim czasie rośnie popularność syntetycznych peptydów sprzedawanych w internecie jako „produkty do badań naukowych” czy „odczynniki chemiczne”. Choć formalnie nie są przeznaczone do stosowania u ludzi, to ich forma, sposób promocji i przekaz marketingowy sugerują zupełnie inny cel – poprawę sylwetki, wzrost masy mięśniowej czy regenerację. Główny Inspektor Sanitarny (GIS) oraz Główny Inspektor Farmaceutyczny (GIF) alarmują: to nie tylko nielegalne, ale przede wszystkim niebezpieczne.
Czym są syntetyczne peptydy sprzedawane online?
W opisach syntetycznych peptydów znajduje się informacja, że służą one tylko do diagnostyki lub badań. Mimo to sposób ich sprzedaży sugeruje, że są przeznaczone do nielegalnego stosowania w celach medycznych u ludzi, szczególnie przez osoby związane ze sportami siłowymi i kulturystyką. Taka działalność służy omijaniu obowiązujących przepisów prawa.
Należy pamiętać, że oferowane do sprzedaży „produkty do badań naukowych” i „odczynniki chemiczne” nie są produktami leczniczymi. Substancje te nie przeszły badań klinicznych, które potwierdzają ich bezpieczeństwo i skuteczność. To zaś oznacza, że nie wolno ich sprzedawać w celach medycznych. Pomimo tego w ofertach sprzedaży opisywany jest spodziewany efekt ich działania na organizm ludzki i korzyści ze stosowania dla użytkownika.
Apel GIS i GIF i ostrzeżenie przed negatywnymi skutkami zdrowotnymi
GIS i GIF apelują, aby nie przyjmować żadnych substancji – ani doustnie, ani we wstrzyknięciach – które nie są przeznaczone do stosowania przez ludzi. Produkty reklamowane jako „odczynniki chemiczne do badań” mogą w rzeczywistości być nielegalnymi środkami o nieznanym, a nawet szkodliwym wpływie na organizm człowieka.
Stosowanie syntetycznych peptydów poza kontrolą medyczną i wbrew ich deklarowanemu przeznaczeniu może poważnie zagrażać zdrowiu.
Jak rozpoznać niebezpieczną ofertę syntetycznych peptydów?
GIS podaje, jak rozpoznać niebezpieczną ofertę dotyczącą syntetycznych peptydów:
- wygląd opakowania. Pomimo przeznaczenia do wykorzystania w działalności badawczej lub laboratoryjnej peptydy sprzedawane są w opakowaniach typowych dla leków, suplementów diety i wyrobów medycznych. Oferowane są m.in. kapsułki, aerozole i krople, a także ampułki, fiolki oraz gotowe peny do wstrzykiwań,
- sugestie dawkowania. Oferty zawierają kalkulatory dawek lub informacje sugerujące sposób stosowania przez ludzi – mimo deklarowanego przeznaczenia wyłącznie do badań,
- reklama w mediach społecznościowych. Promocją syntetycznych peptydów zajmują się najczęściej osoby prezentujące się jako związane z branżą fitness, często oferując kody rabatowe. Przekaz marketingowy wyraźnie kierowany jest do osób aktywnych fizycznie,
- brak przejrzystości. Sprzedawcy informują, że sposób stosowania zostanie podany w prywatnej korespondencji.
Skutki prawne i sportowe – ryzyko nie tylko dla zdrowia
Oferowanie do sprzedaży syntetycznych peptydów w opisany sposób jest niezgodne z obowiązującym w Polsce prawem i grozi odpowiedzialnością karną.
Wiele z tych substancji to syntetyczne hormony, czynniki wzrostu lub podobne związki wpływające na metabolizm. Znajdują się one na liście substancji zakazanych w sporcie. Stosujący je sportowcy ryzykują utratę zdrowia, mogą także zostać zdyskwalifikowani i ponieść odpowiedzialność prawną.