
Spis treści
W sierpniu tego roku Okręgowa Izba Lekarska w Warszawie zorganizowała konferencję „Zero tolerancji dla agresji”. W spotkaniu wzięli udział przedstawiciele różnych środowisk, którzy postulowali potrzebę zmian w prawie. Jak przekazywał wówczas prezes NIL Łukasz Jankowski, aż 80% lekarzy doświadczyło niewłaściwych zachowań ze strony pacjentów. Na agresję słowną i fizyczną skarży się również personel pielęgniarski.
Liczne ataki na lekarzy i ratowników medycznych odbiły się w mediach szerokim echem. W kwietniu po brutalnym ataku we własnym gabinecie lekarskim zginął ortopeda Tomasz Solecki, niemal w każdym miesiącu można przeczytać o napaści na ratownika medycznego udzielającego pomocy. Często agresorami są osoby, którym ta pomoc jest udzielana.
Wyższe kary za napaść na ratownika medycznego
W poniedziałek 15 grudnia prezydent Karol Nawrocki podpisał ustawę z 7 listopada 2025 r. o zmianie ustawy – Kodeks karny, ustawy – Kodeks wykroczeń oraz ustawy – Kodeks postępowania w sprawach o wykroczenia (nr druku sejmowego 1636). Chodzi o podwyższenie kar za napaść na policjanta, strażaka, ratownika medycznego lub obywatela niosącego pomoc.
Zmiany mają zapewnić skuteczniejszą ochronę przed przemocą funkcjonariuszom publicznym, ratownikom medycznym i obywatelom niosącym pomoc.
Od 3 miesięcy do 5 lat więzienia
Zgodnie z nowelizacją za atak na policjanta, strażaka, ratownika medycznego lub osobę ratującą innych, która na przykład powstrzymuje napastnika, rozdziela bójkę, ratuje w pożarze, grozić będzie kara od trzech miesięcy do pięciu lat więzienia.
Obecnie kara za naruszenie nietykalności funkcjonariusza wynosi do trzech lat, a wobec obywatela ratującego innych – do dwóch lat więzienia.
Wyzwiskami i groźbami prokuratura zajmie się z urzędu
Z kolei osoba, która podczas interwencji zostanie znieważona, na przykład wyzwiskami lub groźbą, będzie mogła liczyć na to, że sprawcą zajmie się prokuratura nie tylko na prywatny wniosek, ale z urzędu.
Za agresywne zachowanie w miejscu publicznym, np. w szpitalu czy urzędzie, grozić będzie kara aresztu, ograniczenia wolności albo grzywna w wysokości 1 tys. zł do 5 tys. zł (obecnie mandaty wynoszą od 100 do 500 zł).
Taka sama kara grozić będzie za zakłócanie spokoju i porządku publicznego pod wpływem alkoholu lub narkotyków.
Sąd będzie musiał opublikować wyrok (np. na stronie internetowej) – na wniosek pokrzywdzonego – jeśli sprawca zostanie skazany za przemoc wobec funkcjonariusza lub osoby ratującej innych.
Jeśli ktoś zostanie przyłapany na gorącym uczynku ataku, to policja będzie mieć obowiązek, a nie tylko możliwość, zatrzymać tę osobę i doprowadzić ją do sądu. (PAP)



