
Spis treści
Trening na reformerze, czy tradycyjny pilates? Co wybrać?
Iga Leszczyńska (I.L.): Czy trening na reformerze jest korzystniejszy od tradycyjnego pilatesu?
Kasia Szczepaniak-Kmiołek (K.Sz-K.): To pytanie bardzo często pojawia się w naszych studiach – i prawda jest taka, że obie formy mają swoje zalety. Natomiast reformer daje coś wyjątkowego: dzięki sprężynom i prowadnicom możemy precyzyjnie dopasować opór i zakres ruchu do możliwości ćwiczącego. Dla wielu naszych klientek to wręcz odkrycie – nagle czują swoje ciało zupełnie inaczej, głębiej, dokładniej. To bardziej spersonalizowany trening, który wspiera i prowadzi.
(I.L.): Tradycyjny pilates czy trening na reformerze – co powinna wybrać osoba początkująca?
(K.Sz-K.): Osobiście rekomenduję reformer jako idealny punkt startu. Choć wygląda na „skomplikowaną maszynę”, w praktyce bardzo ułatwia naukę pilatesu – daje podparcie, prowadzi ruch, a trener ma większą kontrolę nad tym, co dzieje się z ciałem. Początkujące osoby czują się dzięki temu bezpiecznie, a jednocześnie szybko widzą efekty, co bardzo motywuje.
(I.L.): W jaki sposób reformer pomaga w pracy nad stabilizacją ciała i wzmacnianiem mięśni głębokich?
(K.Sz-K.): To chyba jedna z najczęściej komentowanych rzeczy po pierwszych zajęciach – klientki mówią, że „czują mięśnie, o których istnieniu nie miały pojęcia”. Reformer świetnie aktywuje mięśnie głębokie – szczególnie w centrum ciała, czyli core – bo każde ćwiczenie wymaga kontroli, równowagi i napięcia stabilizującego. To trening, który nie tylko wzmacnia, ale też uczy, jak prawidłowo korzystać z własnej siły.
Trening na reformerze: przeciwwskazania
(I.L.): Czy są jakieś przeciwwskazania do ćwiczeń na reformerze?
(K.Sz-K.): Jak przy każdej aktywności – są sytuacje, które wymagają indywidualnego podejścia. Uczulam trenerki aby pytały o stan zdrowia i historię urazów, zanim ktoś wejdzie na reformer. Są osoby, które powinny unikać pewnych pozycji – np. w ostrym stanie bólowym czy w pierwszych tygodniach po zabiegach – ale ogólnie to bardzo bezpieczna forma ruchu, również w procesie powrotu do sprawności.
(I.L.): Jak reformer wpływa na świadomość ciała, oddech i koncentrację?
(K.Sz-K.): W PoProstuPilates wielokrotnie słyszymy, że reformer to dla wielu osób „pierwszy moment w tygodniu, kiedy naprawdę są tu i teraz”. To nie jest trening, który robi się z marszu – tu trzeba się zatrzymać, skupić, zsynchronizować oddech z ruchem. Dzięki temu budujemy nie tylko ciało, ale też uwagę, obecność i większe połączenie ze sobą.
(I.L.): Czy trening na reformerze może mieć wpływ na redukcję stresu i napięcia emocjonalnego?
(K.Sz-K.): Zdecydowanie. Klientki regularnie przychodzą „dla głowy” – reformer daje poczucie porządku, rytmu, wyciszenia. Ruch jest płynny, spokojny, prowadzony – a to działa uspokajająco na układ nerwowy. Nieraz po treningu słyszymy: „To był mój reset na cały dzień” – i właśnie o to nam chodzi. Jest to elementem naszej filozofii "Wellness for Body & Mind".
Pierwszy pilates na reformerze
(I.L.): Co warto wiedzieć przed pierwszym treningiem na reformerze?
(K.Sz-K.): Najważniejsze, nie trzeba się bać! W naszych studiach każda nowa osoba jest prowadzona krok po kroku – wyjaśniamy jak działa sprzęt, pokazujemy ustawienia, dostosowujemy poziom trudności. Dobrze przyjść w wygodnym stroju i zabrać skarpetki z antypoślizgiem – całą resztą zajmiemy się my.
(I.L.): Jak wygląda typowa sesja pilatesu na reformerze – ile trwa, jak się do niej przygotować?
(K.Sz-K.): Standardowo – 50 minut. Na początku kilka minut spokojnego wprowadzenia i rozgrzewki, potem część wzmacniająca i mobilizująca, na koniec wyciszenie. W PoProstuPilates staramy się, by każda sesja była nie tylko efektywna, ale też przyjemna – żeby po prostu chciało się wracać.