
Celem Europejskiego Aktu Dostępności (EAA) jest usunięcie barier technologicznych, które ograniczają osobom z niepełnosprawnościami dostęp do podstawowych usług.
Czego dotyczy EAA?
Przepisy, które zaczną obowiązywać 28 czerwca dotyczą producentów, importerów, dystrybutorów i usługodawców z wielu branż, tj. właścicieli sklepów internetowych, banki, operatorów systemów płatności, przewoźników, instytucje kultury i firmy technologiczne.
Dyrektywa w sprawie dostępności będzie miała zastosowanie do produktów i usług, takich jak m.in. komputery (osobiste) i systemy operacyjne, smartfony i tablety, bankomaty i inne terminale POS, automaty biletowe i do odprawy, sprzęt związany z usługami telewizji cyfrowej, usługi telefoniczne i powiązany sprzęt, usługi audiowizualne, takie jak transmisja telewizyjna i powiązany z nią sprzęt konsumencki (dostęp do treści), usługi związane z transportem pasażerskim drogą lotniczą, autobusową, kolejową i wodną (w tym informacje o podróżach w czasie rzeczywistym), usługi bankowości internetowej, e-booki i czytniki e-booków oraz usługi e-commerce (takie jak sklepy internetowe).
Aplikacje i strony internetowe powinny być dostosowane do potrzeb osób z różnymi niepełnosprawnościami, co oznacza, że powinny być kompatybilne z czytnikami ekranowymi, umożliwiać obsługę za pomocą klawiatury oraz zawierać napisy do materiałów wideo. Z kolei formularze zakupowe powinny charakteryzować się prostotą i intuicyjnością. Również bankomaty i terminale płatnicze powinny być wyposażone w technologię syntezy mowy, porty do podłączenia słuchawek oraz przyciski z odpowiednimi oznaczeniami dotykowymi i kolorystycznymi.
Do 81 tys. zł kary za brak reakcji
Jak wyjaśnia serwis Money.pl, każdy konsument będzie miał prawo złożyć skargę na produkt lub usługę niespełniającą wymogów dostępności. W przypadku gdy firma nie udzieli odpowiedzi w ciągu 30 dni, automatycznie zostanie uznane, że zgadza się z żądaniem klienta. Wówczas będzie miała maksymalnie 6 miesięcy na wprowadzenie niezbędnych zmian.
Organy kontrolne będą mogły nałożyć kary finansowe sięgające 10 proc. rocznego obrotu firmy i nakazać dostosowanie produktu, a także jego wycofanie z rynku lub całkowity zakaz sprzedaży.
Wiele firm rozpoczęło już proces dostosowywania swoich usług do nowych wymogów. Niektóre sklepy internetowe testują integrację z czytnikami ekranowymi, a banki pracują nad głosowymi interfejsami do aplikacji mobilnych.