
Spis treści
Jak wynika z badania przeprowadzonego w Szwecji w 2018 roku, w Wigilię i Nowy Rok wzrasta ryzyko wystąpienia zawału serca, zwłaszcza w przypadku seniorów powyżej 75. roku życia, a także osób z przewlekłymi problemami zdrowotnymi, takimi jak cukrzyca czy choroba niedokrwienna serca.
Niestety, choć Święta kojarzą się z radością, bliskością i odpoczynkiem to właśnie w okresie przedświątecznym lekarze odnotowują wzrost liczby zawałów serca. Kardiolodzy od lat zwracają uwagę, że końcówka roku to jeden z najbardziej obciążających momentów dla układu krążenia. Winne są nie tylko świąteczne potrawy, ale też stres, zmęczenie i ignorowanie sygnałów ostrzegawczych wysyłanych przez organizm.
Przedświąteczny stres - cichy wróg serca
Pośpiech, presja finansowa, porządki, zakupy, planowanie spotkań rodzinnych i napięcia emocjonalne sprawiają, że poziom stresu gwałtownie rośnie. Przewlekły stres powoduje wzrost stężenia kortyzolu i adrenaliny, co prowadzi do podwyższenia ciśnienia krwi, przyspieszenia akcji serca i większego zapotrzebowania mięśnia sercowego na tlen. U osób z miażdżycą naczyń wieńcowych może to być czynnik bezpośrednio wyzwalający zawał.
Co ważne, wiele osób bagatelizuje objawy, tłumacząc je zmęczeniem lub nerwami. Ból w klatce piersiowej, duszność czy uczucie ucisku często są ignorowane, bo "teraz nie ma czasu na chorowanie".
Dieta, alkohol i brak umiaru
Przedświąteczny okres to również zmiana nawyków żywieniowych. Ciężkostrawne potrawy, nadmiar soli, tłuszczów nasyconych i cukru obciążają układ krążenia. Do tego dochodzi alkohol, który w większych ilościach może zaburzać rytm serca, podnosić ciśnienie i sprzyjać odwodnieniu.
U osób z chorobami serca nawet krótkotrwałe "świąteczne rozluźnienie" w diecie może zwiększać ryzyko incydentów sercowo-naczyniowych. Szczególnie niebezpieczne są sytuacje, gdy alkohol łączony jest z brakiem snu i silnymi emocjami.
Zmęczenie i brak snu przed świętami
Niedobór snu to jeden z najczęściej pomijanych czynników ryzyka zawału. W okresie przedświątecznym wiele osób śpi krócej, nadrabia obowiązki po nocach i funkcjonuje na granicy wyczerpania. Tymczasem brak regeneracji prowadzi do zaburzeń gospodarki hormonalnej, wzrostu ciśnienia krwi i stanów zapalnych w organizmie. Serce, podobnie jak cały organizm, potrzebuje odpoczynku. Gdy go nie otrzymuje, staje się bardziej podatne na przeciążenia i nagłe zdarzenia.
Objawy zawału, których nie wolno ignorować
Zawał serca nie zawsze wygląda tak, jak w filmach. Oprócz silnego bólu w klatce piersiowej mogą pojawić się duszność, zimne poty, nudności, ból promieniujący do ramienia, pleców lub żuchwy, a także nagłe osłabienie i lęk. U kobiet objawy bywają mniej typowe, co dodatkowo opóźnia reakcję. Każde podejrzenie zawału wymaga natychmiastowego wezwania pomocy. Zwlekanie może mieć tragiczne konsekwencje.
Jak zmniejszyć ryzyko zawału przed świętami?
Profilaktyka zaczyna się od uważności. Regularne przyjmowanie leków, umiarkowana dieta, ograniczenie alkoholu, sen i przerwy na odpoczynek mają realne znaczenie. Warto też nauczyć się odpuszczać – święta nie muszą być idealne, by były bezpieczne dla zdrowia.
Warto pamiętać, że zawał przed świętami to nie przypadek ani "zły los". To często efekt nagromadzonych obciążeń, którym można zapobiegać.




