
Nadmiar cholesterolu odkłada się w ścianach naczyń krwionośnych, zwiększając ryzyko miażdżycy, zawału czy udaru. Najgroźniejsze jest to, że przez długi czas nie daje jednoznacznych sygnałów. Wiele osób żyje z wysokim cholesterolem, nie mając o tym pojęcia.
Sygnały, które mogą świadczyć o podwyższonym poziomie cholesterolu
Jednym z pierwszych symptomów bywają częste bóle i zawroty głowy. Choć łatwo je przypisać stresowi czy przemęczeniu, mogą wynikać z utrudnionego przepływu krwi w zwężonych tętnicach. Podobnie jest ze spadkiem koncentracji i problemami z pamięcią. Gdy mózg otrzymuje mniej tlenu, jego wydolność stopniowo się obniża, a my zaczynamy szukać winy w braku snu albo nadmiarze obowiązków.
Niepokojącym, choć rzadko kojarzonym z cholesterolem objawem, jest uczucie mrowienia i drętwienia kończyn. To efekt zwężających się naczyń, które ograniczają dopływ krwi do rąk i nóg. U niektórych osób pojawiają się także zimne dłonie i stopy, nawet przy normalnej temperaturze otoczenia.
Kolejnym sygnałem, który często ignorujemy, jest przewlekłe zmęczenie. Złe krążenie sprawia, że tkanki nie dostają odpowiedniej ilości tlenu i energii, co przekłada się na ogólne osłabienie. Zdarza się też, że wysokiemu cholesterolowi towarzyszą bóle w klatce piersiowej lub kołatania serca, które mylnie przypisujemy stresowi czy nerwicy.
Wysoki cholesterol potrafi dawać także objawy widoczne gołym okiem. Mogą to być żółtawe grudki wokół powiek, zwane kępkami żółtymi, które są złogami tłuszczowymi. Rzadziej pojawiają się obwódki lipidowe na tęczówkach, które lekarze potrafią zauważyć podczas badania oka.
Warto też zwrócić uwagę na bóle łydek pojawiające się przy chodzeniu. To tak zwane chromanie przestankowe, sygnał, że tętnice nóg są zwężone. U mężczyzn sygnałem ostrzegawczym może być również zaburzenie erekcji, wynikające z ograniczonego przepływu krwi.
Te wszystkie objawy są zdradliwe, bo z łatwością przypisujemy je codziennym problemom: stresowi, siedzącemu trybowi życia czy zwykłemu przemęczeniu. Tymczasem mogą być cichym krzykiem organizmu, że w naczyniach krwionośnych odkłada się nadmiar cholesterolu.
Dlatego kluczowe jest regularne wykonywanie badań krwi, nawet jeśli czujemy się zdrowo. Proste badanie lipidogramu potrafi ujawnić ryzyko, zanim choroba da o sobie znać w dramatyczny sposób.