Potrzeba 3,5 roku, by postawić trafną diagnozę. Tyle czasu pacjenci z nieswoistymi chorobami zapalnymi jelit czekają na leczenie

Ten tekst przeczytasz w 3 minuty
Objawy są uciążliwe, jednak do lekarza trafiamy późno. Od momentu wystąpienia pierwszych objawów w nieswoistych chorobach zapalnych jelit do postawienia diagnozy mija średnio 3,5 roku. Lekarka nie ma wątpliwości, że pacjent musi mieć sporo szczęścia, by zostać dobrze zdiagnozowanym.
Nieswoiste choroby zapalne jelit - od objawów do diagnozy ponad 3 lata
Nieswoiste choroby zapalne jelit - od objawów do diagnozy ponad 3 lata
Shutterstock

Prof. Grażyna Rydzewska-Wyszkowska, kierownik Kliniki Gastroenterologii i Chorób Wewnętrznych Szpitala MSWiA w Warszawie jest przekonana, że potrzeba odpowiedniego lekarza lub ośrodka, by pacjent z nieswoistym zapaleniem jelit został właściwie zdiagnozowany.

Ponad 3 lata od objawów do diagnozy

W nieswoistych chorobach zapalnych jelit średni czas od objawów do diagnozy sięga w Polsce 3,5 roku. Wczesne wykrycie tej choroby jest bardzo ważne, gdyż pozwala szybciej zastosować skuteczne leczenie i ograniczyć jej liczne powikłania.

Trzeba dobrze trafić, do odpowiedniego ośrodka lub lekarza, żeby być dobrze zdiagnozowanym

– przyznała specjalistka podczas konferencji prasowej Dziennikarskiego Klubu Promocji Zdrowia, zorganizowanej w ramach cyklu „Spotkanie z Ekspertem”.

Dlaczego nieswoiste choroby zapalne jelit tak trudno rozpoznać?

Nieswoiste choroby zapalne jelit (NChZJ) to schorzenia autoimmunologiczne. Dochodzi do nich wtedy, gdy układ odpornościowy nieprawidłowo reaguje i atakuje własne komórki jelit, powodując stan zapalny. Zaliczane są do nich:

  • choroba Leśniowskiego-Crohna (ChLC),
  • wrzodziejące zapalenie jelita grubego (WZJG).

Nieswoiste choroby zapalne jelit są coraz częstsze u młodych osób. Aż 70% rozpoznań dotyczy osób przed 35. rokiem życia. Objawy bywają wstydliwe, dlatego do lekarzy zgłaszamy się późno, gdy problem staje się szczególnie uciążliwy.

Dalszy ciąg materiału pod wideo

Pierwsze objawy tych schorzeń mogą być nietypowe, dlatego nie są z nimi kojarzone nawet przez medyków. Zwykle są to jedynie bóle brzucha, biegunki, często z krwią, chudnięcie.

Wielu pacjentów z NChZJ doświadcza zespołu przewlekłego zmęczenia, którego patogeneza jest niejasna. Istotnie wpływa to na jakość życia, ograniczając zdolność do pracy i codziennej aktywności

– zaznacza prof. Grażyna Rydzewska-Wyszkowska, kierownik Kliniki Gastroenterologii i Chorób Wewnętrznych Szpitala MSWiA w Warszawie.

Choroba lubi nawracać, to utrudnia postawienie diagnozy

Choroba, a wraz z nią dolegliwości, mogą ustępować i nawracać, co dodatkowo utrudnia postawienie diagnozy. Opowiadał o tym pacjent, który od wielu lat choruje na chorobę Leśniowskiego–Crohna. – Cierpiałem za każdym razem, gdy coś zjadłem, tego nie dało się już lekceważyć – przyznał. Schudł, ważył zaledwie 53 kg, do lekarza poszedł dopiero wtedy, gdy często miał również krwawiące biegunki.

Przykład

Początkowo podejrzewano u niego hemoroidy. Lekarze zalecili czopki doodbytnicze i lek dostępny bez recepty, co nie pomagało, a choroba się nasilała. Ból był już tak silny, że pacjent trafił w stanie ostrym na SOR, gdzie wykryto ropień, który trzeba było jak najszybciej naciąć w szpitalu. Ale nie zdiagnozowano jeszcze choroby Leśniowskiego-Crohna. Wykryto ją później, gdy ból nadal nie ustępował i był nie do wytrzymania.

– Diagnostyka nieswoistych chorób zapalnych jelit jest skomplikowana i wieloetapowa – tłumaczyła prof. Rydzewska. – Obejmuje badania kliniczne, endoskopowe, histopatologiczne, radiologiczne oraz biochemiczne. Najważniejsze jest wykluczenie innych przyczyn zapalenia przewodu pokarmowego, takich jak infekcje.

– Oczywiście pojawienie się krwi w stolcu musi budzić niepokój lekarzy, jak i pacjentów. Jednak przewlekłej biegunki z krwią lekarze na ogół nie bagatelizują – powiedziała specjalistka.

Jak wykryć lub wykluczyć NChZJ?

Ważne jest wykonanie pomiaru stężenia kalprotektyny w kale będącej markerem choroby wykorzystywanym w badaniach przesiewowych. – To istotne narzędzie diagnostyczne pozwalające wykluczyć NChZJ bez konieczności stosowania inwazyjnych badań. Marker ten jest też kluczowy w monitorowaniu aktywności choroby – zwróciła uwagę prof. Rydzewska.

Podstawową metodą diagnostyczną jest tzw. ileokolonoskopia. Polega ona na wziernikowaniu jelita grubego oraz zbadaniu – co bardzo ważne – końcowego odcinka jelita cienkiego. Podczas rutynowej kolonoskopii końcowy odcinek jelita cienkiego na ogół nie jest diagnozowany. Według specjalistki podczas wykonywania kolonoskopii nie robi tego 80 proc. kolonoskopistów. A tam najczęściej występuje choroba.

Dotyczy to szczególnie choroby Leśniowskiego-Crohna, która może powodować zmiany w dowolnym odcinku przewodu pokarmowego. Wrzodziejące zapalenie jelita grubego obejmuje jedynie odbytnicę i okrężnicę. W przypadku zajęcia przez chorobę zapalną górnego odcinka przewodu pokarmowego konieczne jest zastosowanie gastroskopii.

Ponieważ nieswoiste choroby zapalne jelit są chorobą autoimmunologiczną, mogą jej towarzyszyć także inne tego rodzaju schorzenia. Najczęściej są to astma, łuszczyca oraz reumatoidalne zapalenie stawów. – Wykazano, że pacjenci z NChZJ mają 7,5 razy wyższe ryzyko rozwoju chorób współistniejących o podłożu immunologicznym – stwierdziła prof. Rydzewska. Zaznaczyła też, że są oni czterokrotnie bardziej narażeni na choroby nowotworowe.

Ważne

NChZJ są przewlekłe i nieuleczalne, jednak odpowiednim leczeniem można kontrolować wywołujący je proces zapalny. Kluczowe znaczenie ma odpowiednie wczesne zastosowanie leków biologicznych, gdy nie pomaga inna terapia, głównie ta z wykorzystaniem leków steroidowych.

– Wydaje się, że zasada ta będzie niedługo zmieniona. W badaniu brytyjskim „Profile” wykazano, że jeżeli u pacjenta ze świeżo rozpoznaną chorobą Leśniowskiego–Crohna szybciej włączymy leczenie biologiczne, nie stosując steroidoterapii, to kosztowo jest dużo bardziej efektywne. Nie dochodzi do trwałych powikłań, a pacjenci lepiej rokują – powiedziała prof. Rydzewska.

Zdaniem specjalistki wczesne wykrywanie NChZJ oraz bardziej skuteczne ich leczenie mogłyby poprawić utworzenie na terenie kraju sieci ośrodków opieki kompleksowej, o którą zabiega Polskie Towarzystwo Gastroenterologii.

Właśnie złożyliśmy nowy projekt opieki kompleksowej w nieswoistych chorobach zapalnych jelit. Wydaje się nam, że gdyby udało się zwiększyć liczbę tych ośrodków stosujących leczenie biologiczne i rozszerzyć kompetencje lekarzy rodzinnych, to bylibyśmy w stanie lepiej zaopiekować się tą grupą pacjentów

– zaznaczyła prof. Rydzewska.

Zbigniew Wojtasiński (PAP)

©℗
Materiał chroniony prawem autorskim - wszelkie prawa zastrzeżone. Dalsze rozpowszechnianie artykułu za zgodą wydawcy INFOR PL S.A. Kup licencję.
Zapisz się na newsletter
Chcesz wiedzieć jak dbać o swoje zdrowie? Chcesz uniknąć błędów żywieniowych? Być na czasie z najnowszymi zmianami w przepisach prawa medycznego, farmaceutycznego i praw pacjenta? Zapisz się na nasz newsletter i otrzymuj rzetelne informacje prosto na swoją skrzynkę.
Zaznacz wymagane zgody
loading
Zapisując się na newsletter wyrażasz zgodę na otrzymywanie treści reklam również podmiotów trzecich
Administratorem danych osobowych jest INFOR PL S.A. Dane są przetwarzane w celu wysyłki newslettera. Po więcej informacji kliknij tutaj.
success

Potwierdź zapis

Sprawdź maila, żeby potwierdzić swój zapis na newsletter. Jeśli nie widzisz wiadomości, sprawdź folder SPAM w swojej skrzynce.

failure

Coś poszło nie tak

Newsletter
Drukuj
Skopiuj link