Miesiąc bez alkoholu. Pozytywne skutki dla organizmu

Ten tekst przeczytasz w 2 minuty
Po wakacyjnych szaleństwach: długich wieczorach ze znajomymi przy grillu lub ognisku, wypoczynku w kurortach z nielimitowanym dostępem do alkoholi czy relaksie na tarasie z lampką wina po pracy, wiele osób decyduje się na bezalkoholowy wrzesień. Ale czy miesiąc bez alkoholu rzeczywiście przynosi jakieś efekty? I jak wytrwać w tym postanowieniu?
Regeneracja wątroby, błony śluzowej żołądka, lepszy sen to tylko niektóre pozytywne skutki rezygnacji z alkoholu
Shutterstock

Czy miesiąc bez alkoholu rzeczywiście zregeneruje organizm?

Lekarze oceniają, że miesięczne powstrzymywanie się od picia alkoholu może mieć wiele pozytywnych skutków. Co najważniejsze, każdy może sam sprawdzić, czy rzeczywiście jest w stanie powstrzymać się od picia przez miesiąc. Jeśli taki „post” nam nie przeszkadza, możemy spać spokojnie: nie mamy problemu z alkoholem. Są jednak osoby dla których, całkowite powstrzymanie się od alkoholu – nawet jeśli tylko na jakiś czas – jest niezwykle trudne. Pytanie brzmi: dlaczego nie możemy się bez niego obejść?
Oczywiście, okazjonalne wypicie piwa ze znajomymi nie jest niczym złym. Ale zazwyczaj nie kończy się na jednym piwie.
Szczególnie „pijący towarzysko” często bagatelizują konsekwencje swojego spożycia alkoholu. Osoby regularnie pijące alkohol są znacznie bardziej narażone na niektóre choroby, takie jak zapalenie błony śluzowej żołądka, nadciśnienie tętnicze czy stłuszczenie wątroby. Najbardziej wrażliwym na alkohol narządem jest żeński gruczoł piersiowy. Niewiele osób o tym wie. To zwiększa ryzyko raka piersi u kobiet.

Czy miesiąc abstynencji poprawi stan naszego zdrowia?

Jeśli przez miesiąc powstrzymamy się od alkoholu, zauważymy pozytywne zmiany, obiecują lekarze. Lepsze samopoczucie, zdrowszy sen. Nasze narządy odetchną, wątroba zmniejszy tkankę tłuszczową. Śluzówka żołądka również się rozluźni, ponieważ będzie produkować mniej kwasu żołądkowego. Poprawi się poziom cholesterolu, a stężenie kwasu moczowego zmniejszy. Efekty są mierzalne i zauważalne. Istnieje również szansa, że w kolejnych miesiącach będziemy pić mniej.

Piwo po pracy, zaproszenie na kolację, toast za awans, impreza integracyjna – okazji do picia alkoholu jest mnóstwo. Czyż nie pijemy wszyscy towarzysko? Alkohol to środek wspomagający kontakty towarzyskie, i to dobrze. Lampka wina rozluźnia zahamowania i ułatwia życie, co samo w sobie nie jest złe. Niestety, impreza z alkoholem może szybko wymknąć się spod kontroli.
Granica jest cienka. Picie alkoholu jest w wielu kontekstach niezwykle akceptowalne społecznie – można wręcz powiedzieć, że jest aktywnie zachęcane. A skutki picia bywają opłakane: dzieci urodzone z niepełnosprawnością, ponieważ ich matki piły alkohol w czasie ciąży; lub dzieci dorastające w rodzinach dotkniętych uzależnieniem i doświadczające przemocy psychicznej lub fizycznej, młodzi dorośli, którzy wdają się w bójki lub inne niebezpieczne sytuacje.

Miesiąc bez alkoholu: czy jest bezpieczna dla zdrowia ilość alkoholu?

Specjaliści szacują, że kobiety mogą wypić 125 mililitrów wina lub piwa dziennie, i taka ilość jest stosunkowo bezpieczna. Dla mężczyzn limit jest podwojony: 250 mililitrów wina lub pół litra piwa.
To jest praktyczna zasada. Jednak przedstawione wcześniej ilości zmniejszają się w przypadku grup ryzyka: alkohol jest szczególnie niebezpieczny dla osób z nadwagą, chorobami wątroby lub zaburzeniami metabolizmu lipidów.

Palacze, którzy piją alkohol, mają znacznie wyższe ryzyko zachorowania na raka jamy ustnej, gardła lub przełyku. Alkohol może być również bardzo szkodliwy w połączeniu z niektórymi lekami, takimi jak paracetamol. Paracetamol, w szczególności, to substancja, która staje się niebezpieczna, jeśli osoba często spożywa się alkohol. Mówiąc prościej, podczas rozkładu alkoholu aktywowany jest specyficzny enzym, który również zapewnia szybszy rozkład, na przykład leków.

Jeśli paracetamol rozkłada się zbyt szybko, wytwarzana jest toksyna, która może spowodować niewydolność wątroby. Neurotoksyczne metabolity, zazwyczaj filtrowane przez wątrobę, docierają bezpośrednio do mózgu. W prawie wszystkich przypadkach jest to śmiertelne. Krążą plotki, że nie będzie kaca, jeśli przed snem zażyjemy aspirynę. To bardzo niezdrowe, ponieważ aspiryna powoduje ogromne uszkodzenia błony śluzowej żołądka – podobnie jak alkohol. To podwójne obciążenie.

Aby zatem zregenerować błonę śluzową żołądka i cały organizm, warto na miesiąc zrezygnować z alkoholu. Najlepiej chyba zachęcić do tego całe grono znajomych. Jeśli inni nie piją, nie ma presji społecznej.

©℗
Materiał chroniony prawem autorskim - wszelkie prawa zastrzeżone. Dalsze rozpowszechnianie artykułu za zgodą wydawcy INFOR PL S.A. Kup licencję.
Zapisz się na newsletter
Chcesz wiedzieć jak dbać o swoje zdrowie? Chcesz uniknąć błędów żywieniowych? Być na czasie z najnowszymi zmianami w przepisach prawa medycznego, farmaceutycznego i praw pacjenta? Zapisz się na nasz newsletter i otrzymuj rzetelne informacje prosto na swoją skrzynkę.
Zaznacz wymagane zgody
loading
Zapisując się na newsletter wyrażasz zgodę na otrzymywanie treści reklam również podmiotów trzecich
Administratorem danych osobowych jest INFOR PL S.A. Dane są przetwarzane w celu wysyłki newslettera. Po więcej informacji kliknij tutaj.
success

Potwierdź zapis

Sprawdź maila, żeby potwierdzić swój zapis na newsletter. Jeśli nie widzisz wiadomości, sprawdź folder SPAM w swojej skrzynce.

failure

Coś poszło nie tak

Newsletter
Drukuj
Skopiuj link