
Spis treści
Nie jest niczym niezwykłym, że liczba zakażeń chorobami wenerycznymi ulega wahaniom, zachorowalność spada, a następnie pojawia się ponownie w większej liczbie, jak w przypadku kiły.
Wpływ na taki stan rzeczy mają również globalne wydarzenia polityczne.
Na przykład w armii amerykańskiej wzrost zachorowań jest obecnie znacznie większy niż w populacji ogólnej, częściowo ze względu na rozmieszczenie w krajach o wyższym wskaźniku zakażeń.
Fakt, że ludzie mogą teraz chronić się przed zakażeniem HIV za pomocą profilaktyki przedekspozycyjnej (PrEP), może w szczególności wyjaśniać rosnącą liczbę przypadków kiły wśród mężczyzn uprawiających seks z mężczyznami.
Badanie przeprowadzone w Australii sugeruje również, że trend stosowania PrEP prowadzi do zmniejszenia stosowania prezerwatyw.
Choroby przenoszone drogą płciową: kiła, chlamydia, rzeżączka - co z terminologią?
Okazuje się, że bardziej prawidłowe jest określanie: choroby przenoszone drogą płciową, STI. Termin „choroby weneryczne” jest nieaktualny. Możemy przenosić patogeny, nawet jeśli choroba jeszcze się nie rozwinęła.
Kiła, chlamydia, rzeżączka: dlaczego liczby rosną, dlaczego.
Według WHO, każdego dnia milion osób na całym świecie zaraża się uleczalną chorobą przenoszoną drogą płciową.
Oczywiście, wiele czynników odgrywa rolę, jeśli chodzi o zakażenia.
Na przykład platformy randkowe online.
Jednak największym problemem jest brak edukacji i rosnące tabu wokół tego tematu.
Wiele osób boi się otwarcie mówić o swojej seksualności, nawet w obecności lekarza.
Brak edukacji oznacza więcej tabu i odwrotnie.
Osoby, które wstydzą się swojej infekcji, idą do lekarza później.
Często sugeruje się, że choroby przenoszone drogą płciową dotyczą tylko grup marginalizowanych.
Nie traktujemy tego problemu wystarczająco poważnie.
Nie chronimy się odpowiednio. Wiele infekcji pozostaje niezauważonych. W przypadku wielu chorób przenoszonych drogą płciową nie występują żadne objawy.
Często początkowe objawy są pomijane lub nie są odpowiednio rozpoznawane.
Rosnąca liczba zachorowań może stać się problemem, zwłaszcza jeśli patogeny staną się coraz bardziej oporne na leki.
Na przykład gonokoki, które wywołują rzeżączkę, stają się coraz bardziej oporne na antybiotyki.
Choroby przenoszone drogą płciową: co robić, jeśli coś podejrzewamy
Ważne jest, aby nie lekceważyć wczesnych objawów.
W przypadku podejrzeń choroby, dr Google rzadko jest właściwą osobą, do której należy się zwrócić.
Aby uniknąć błędnej diagnozy i paniki, zaleca się wizytę w najbliższej przychodni lekarskiej.
Punkty kontaktowe obejmują gabinet lekarza rodzinnego, ginekologa, urologa i dermatologa.
Te ostatnie to również przeszkoleni wenerolodzy, eksperci w dziedzinie chorób przenoszonych drogą płciową.
Ze względu na długi czas oczekiwania, zwłaszcza w przypadku specjalistów, można skorzystać z usług organów ochrony zdrowia.
Stowarzyszenie Lambada, Fundacja Edukacji Społecznej (FES), Sieć Punktów Konsultacyjno – Diagnostycznych (PKD) to niektóre instytucje do których można zwrócić się po pomoc
Choroby przenoszone drogą płciową: jak często wykonywać badania
Wiele infekcji przebiega bezobjawowo.
Czy powinniśmy więc regularnie się badać? To zależy. Nasze życie seksualne ma znaczący wpływ na nasze osobiste ryzyko zakażenia, podobnie jak życie naszego partnera.
Osoby z wieloma partnerami seksualnymi są bardziej narażone na zakażenie.
Specjaliści sugerują, że należy wykonać test na obecność chorób przenoszonych drogą płciową najpóźniej po czterech do pięciu różnych kontaktach seksualnych.
Dotyczy to również osób stosujących prezerwatywę.
Metody badań w kierunku chorób przenoszonych drogą płciową różnią się w zależności od choroby.
Obejmują próbki moczu, wymazy z gardła, odbytu lub pochwy, badania krwi oraz diagnostykę wzrokową.
Choroby przenoszone drogą płciową: czy jesteśmy wystarczająco wyedukowani?
Niezależnie od tego, czy w nowych związkach, czy z lekarzem, za mało rozmawiamy o chorobach przenoszonych drogą płciową.
Edukacja seksualna oznacza również dawanie ludziom pewności siebie, by mogli chronić siebie i mieć wpływ na swoją seksualność.
Młodzi ludzie uczą się tego przede wszystkim w prywatnych rozmowach i w szkole.
W ślad za tym idzie Internet i treści niekoniecznie edukacyjne.
To sprawia, że dobra edukacja seksualna jest tym ważniejsza. Nauczyciele są jednak często nieprzygotowani i przytłoczeni.
Ważne jest, aby młody człowiek miał kogoś, kto potrafi o tym mówić. Bez rumieńców i jąkania. W sposób rzeczowy i spokojny. Taka rozmowa nie tylko przekazuje wiedzę, ale także normalizuje sam temat i eliminuje wstyd.