Światowy Dzień Wcześniaka. W Polsce co roku rodzi się przedwcześnie ok. 20 tys. dzieci

Ten tekst przeczytasz w 2 minuty
Każdego roku w Polsce rodzi się przedwcześnie około 8 procent noworodków. Na świecie wskaźnik ten jest wyższy, bo wynosi około 10 procent. Mimo istotnej poprawy opieki nad kobietą w ciąży oraz wdrożenia najnowszych standardów opieki perinatalnej odsetek wcześniactwa od wielu lat utrzymuje się na stałym poziomie i nie zmniejsza się.
Dzięki rozwojowi medycyny 80–90 proc. skrajnych wcześniaków rozwija się prawidłowo
shutterstock

17 listopada obchodzony jest Światowy Dzień Wcześniaka

O przyczynach wcześniactwa i opiece nad noworodkami ważącymi czasem mniej niż kilogram PAP rozmawiała z prof. dr hab. n. med. Bożeną Kociszewską-Najman, kierowniczką Kliniki Neonatologii i Chorób Rzadkich w Dziecięcym Szpitalu Klinicznym UCK WUM.

Ekspertka potwierdziła, że globalnie ok. 10 proc. dzieci rodzi się przed ukończeniem 37. tygodnia ciąży. W krajach rozwiniętych odsetek ten wynosi 6–8 proc., a w państwach rozwijających się nawet 15–20 proc. W Polsce sięga 8 proc., co rocznie oznacza około 20 tys. wcześniaków.

Jak podkreśliła prof. Kociszewska-Najman, wzrost odsetka w krajach rozwiniętych wiąże się m.in. z późniejszym macierzyństwem i chorobami współistniejącymi u ciężarnych, takimi jak cukrzyca, nadciśnienie czy zakażenia dróg moczowych. Wcześniactwo częściej dotyczy również ciąż mnogich, których liczba rośnie m.in. z powodu stosowania technik wspomaganego rozrodu. Znaczenie mają też czynniki środowiskowe: palenie papierosów, alkohol oraz przewlekły stres.

Jakich warunków potrzebują wcześniaki?

Aktualne podejście kliniczne zakłada możliwość podjęcia intensywnej terapii już od 22.–23. tygodnia ciąży, o ile stan noworodka na to pozwala i dostępne są warunki wysokospecjalistycznej opieki perinatalnej oraz neonatalnej. Nadal 24. tydzień ciąży pozostaje tradycyjną granicą pełnej obligatoryjnej resuscytacji, lecz praktyka kliniczna przesuwa się w kierunku coraz wcześniejszego ratowania noworodków.

Jak wskazała ekspertka, poniżej 28. tygodnia rodzą się noworodki z ekstremalnie małą masą ciała, poniżej 1000 g; stanowią one ok. 5 proc. wszystkich przedwczesnych urodzeń. Kolejne 15 proc. to noworodki z ciąż 28–32 tygodnia. Jak podkreśliła neonatolog, „odsetek skrajnych wcześniaków nie rośnie, co wiąże się zarówno z jakością opieki perinatalnej, jak i większą świadomością zdrowotną kobiet”.

Dalszy ciąg materiału pod wideo

U przedwcześnie urodzonych noworodków najbardziej zagrożone są funkcje oddechowe. - Niedojrzałe płuca nie zapewniają prawidłowej wymiany gazowej, dlatego konieczne jest wspomaganie oddechu – od nieinwazyjnych kaniuli donosowych, po intubację i wentylację mechaniczną – wyjaśniła prof. Kociszewska-Najman. W wielu przypadkach podaje się surfaktant, specjalny lek, który zapobiega zapadaniu się pęcherzyków płucnych.

Od pierwszych minut życia kluczowe są także prawidłowa funkcja układu krążenia i wszystkich pozostałych, w tym żywienie, prawidłowa termoregulacja oraz monitorowanie parametrów życiowych.

Zapewnienie stałej temperatury jest jednym z podstawowych elementów terapii. Noworodki niedojrzale lub chore trafiają do inkubatora wyposażonego w czujniki i system automatycznego dogrzewania, z kontrolą wilgotności i minimalizacją bodźców zewnętrznych oraz osłony tłumiące światło.

Po urodzeniu wcześniaki wymagają bowiem takich samych warunków otoczenia jak płód w łonie matki. To niezwykle istotny element opieki nad noworodkiem urodzonym przedwcześnie.

„Ciepło, cisza, brak ostrego oświetlenia to bezpieczna atmosfera, jak wewnątrz macicy” – tak opisała wnętrze inkubatora prof. Bożena Kociszewska-Najman.

Ważne zadanie rodziców

Rodzice odgrywają niezwykle ważną role w opiece nad noworodkiem urodzonym przedwcześnie. Dlatego zachęcani są do jak najczęstszej obecności przy dziecku, dotykania, czytania i kangurowania, czyli kontaktu „skóra do skóry”. To wpływa korzystnie na rozwój maleńkich wcześniaków, poprawia komfort rodziców, jak również wspiera laktację u matki i skraca czas hospitalizacji.

Prof. Kociszewska-Najman podkreśliła, że dzięki rozwojowi medycyny 80–90 proc. skrajnych wcześniaków rozwija się prawidłowo, a jedynie część dzieci doświadcza późniejszych zaburzeń i wymaga specjalistycznej opieki wielu specjalistów i terapeutów. Niektóre statystyki wskazują co prawda na większą wrażliwość zdrowotną czy częstsze trudności szkolne, ale – jak zaznaczyła ekspertka – „większość dorosłych urodzonych przedwcześnie ocenia swoje życie jako satysfakcjonujące”.

Autorka: Mira Suchodolska (PAP)

©℗
Materiał chroniony prawem autorskim - wszelkie prawa zastrzeżone. Dalsze rozpowszechnianie artykułu za zgodą wydawcy INFOR PL S.A. Kup licencję.
Zapisz się na newsletter
Chcesz wiedzieć jak dbać o swoje zdrowie? Chcesz uniknąć błędów żywieniowych? Być na czasie z najnowszymi zmianami w przepisach prawa medycznego, farmaceutycznego i praw pacjenta? Zapisz się na nasz newsletter i otrzymuj rzetelne informacje prosto na swoją skrzynkę.
Zaznacz wymagane zgody
loading
Zapisując się na newsletter wyrażasz zgodę na otrzymywanie treści reklam również podmiotów trzecich
Administratorem danych osobowych jest INFOR PL S.A. Dane są przetwarzane w celu wysyłki newslettera. Po więcej informacji kliknij tutaj.
success

Potwierdź zapis

Sprawdź maila, żeby potwierdzić swój zapis na newsletter. Jeśli nie widzisz wiadomości, sprawdź folder SPAM w swojej skrzynce.

failure

Coś poszło nie tak

Newsletter
Drukuj
Skopiuj link