Powołano Dowództwo Wojsk Medycznych. "Najważniejsze jest dobre przygotowanie na czas kryzysu, na czas wojny"

Ten tekst przeczytasz w 2 minuty
- Najważniejsze jest dobre przygotowanie na czas kryzysu, na czas wojny - podkreślił szef MON. Wicepremier, szef MON Władysław Kosiniak-Kamysz poinformował w poniedziałek o powołaniu Dowództwa Wojsk Medycznych z siedzibą w Krakowie. Dowódcą komponentu został płk lek. Mariusz Kiszka.
Władysław Kosiniak-Kamysz
Kraków, 15.09.2025. Wicepremier, minister obrony narodowej Władysław Kosiniak-Kamysz przemawia podczas uroczystości powołania Dowództwa Wojsk Medycznych na terenie 6. Brygady Powietrznodesantowej w Krakowie, 15 bm. (mr) PAP/Łukasz Gągulski
Łukasz Gągulski
PAP

Spis treści

    Władysław Kosiniak-Kamysz powołał w poniedziałek w Krakowie Dowództwo Wojsk Medycznych oraz wyznaczył na jego dowódcę płk lek. Mariusz Kiszkę, obecnie zastępcę komendanta ds. medycznych 4. Wojskowego Szpitala Klinicznego z Polikliniką SP ZOZ. - Najważniejsze jest dobre przygotowanie na czas kryzysu, na czas wojny - podkreślił szef MON.

    Jak poinformował, Kiszka będzie odpowiedzialny za formułowanie nowego komponentu wojskowego, formułowanie strategii i działania na rzecz bezpieczeństwa Polski, powiązanego ze współpracą pomiędzy sektorem cywilnym, a wiodącą rolą Wojskowej Służby Zdrowia.

    - Po to powołujemy dziś w Krakowie Dowództwo Wojsk Medycznych, po to powołujemy Wojska Medyczne z siedzibą w Krakowie, żebyśmy mieli możliwość rozwoju całej medycyny pola walki, możliwość rozwoju naszego personelu, zarówno żołnierzy, jak i cywilów pracujących w szpitalach, w przychodniach, którzy będą nam pomocni, będą tej pomocy udzielać nie tylko w momencie zagrożenia - powiedział Kosiniak-Kamysz.

    Według niego jednym z najważniejszych działań związanych z funkcjonowaniem wojsk medycznych będzie implementacja wiedzy i doświadczeń zdobywanych w wyniku obserwacji sytuacji w Ukrainie.

    Wśród głównych kierunków funkcjonowania wojsk medycznych będą budowanie odpowiedniego zabezpieczenia medycznego, podział na regiony, które odpowiadają administracyjnemu podziałowi Polski, odtworzenie Wojskowej Uczelni Medycznej w Łodzi, a także współpraca z sektorem cywilnym - podnoszenie umiejętności, kwalifikacji oraz konsolidacja działań cywilnej ochrony zdrowia.

    Dalszy ciąg materiału pod wideo

    - Wojska medyczne muszą być gotowe do rozwinięcia swojej zdolności również, a chciałoby się powiedzieć, że zawsze, tylko i przede wszystkim w czasach pokoju, ale najważniejsze jest dobre przygotowanie na czas kryzysu, na czas bezpośredniego zagrożenia, na czas walki. Po to powołujemy dzisiaj wojska medyczne – dodał szef MON.

    Według Kosiniaka-Kamysza umiejscowienie Dowództwa Wojsk Medycznych w Krakowie, na terenie 6 Brygady Powietrzno-Desantowej nie jest przypadkowe i wiąże się z obecnością w tym mieście kilku ważnych jednostek, w tym wojsk specjalnych wraz z ich dowództwem, a także ogromną bazą medyczną, w skład której wchodzi m.in. 5 Wojskowy Szpital Kliniczny z Polikliniką oraz uczelnie medyczne.

    Kosiniak-Kamysz zapowiedział również stworzenie legionu medycznego. Wyjaśnił, że chodzi o instytucję podobną do stworzonego niedawno Cyberlegionu, w ramach którego cywilni eksperci od cyberbezpieczeństwa są przygotowywani do współpracy z wojskiem i wsparcia Wojsk Obrony Cyberprzestrzeni w kryzysowej sytuacji, nie wstępując jednak do wojska.

    - Chcemy zachęcić jak największą grupę lekarzy, pielęgniarki, ratowników medycznych, wszystkich z personelu medycznego do tego, żeby już dzisiaj zgłosili się do MedRegionu, do medycznego wymiaru, który będzie grupował wasze umiejętności, zdolności, ale dawał szansę też na przeszkolenie w dziedzinie, w której może nie jesteście specjalistami, ale którą warto znać – tłumaczył szef MON.

    Zgodnie z jego zapowiedziami szkolenia personelu medycznego, realizowane w ramach legionu medycznego, będą finansowane przez państwo, a ponadto wszyscy jego członkowie zostaną sklasyfikowani, aby ich umiejętności były jak najlepiej wykorzystane w razie potrzeby.

    - Jak dojdzie do sytuacji bezpośredniego zagrożenia, to nikt dobrego chirurga nie wyśle na pierwszą linię frontu, bo tam przydatność jest mniejsza niż na sali operacyjnej, w której będzie ratował życie i zdrowie swoich kolegów. Więc z tych powodów i podnoszenia swoich kwalifikacji i bycia dobrze scharakteryzowanym, dobrze zagospodarowanym, warto skorzystać z takiego działania i zgłosić się już dzisiaj – przekonywał Kosiniak-Kamysz.

    ©℗
    Materiał chroniony prawem autorskim - wszelkie prawa zastrzeżone. Dalsze rozpowszechnianie artykułu za zgodą wydawcy INFOR PL S.A. Kup licencję.
    Zapisz się na newsletter
    Chcesz wiedzieć jak dbać o swoje zdrowie? Chcesz uniknąć błędów żywieniowych? Być na czasie z najnowszymi zmianami w przepisach prawa medycznego, farmaceutycznego i praw pacjenta? Zapisz się na nasz newsletter i otrzymuj rzetelne informacje prosto na swoją skrzynkę.
    Zaznacz wymagane zgody
    loading
    Zapisując się na newsletter wyrażasz zgodę na otrzymywanie treści reklam również podmiotów trzecich
    Administratorem danych osobowych jest INFOR PL S.A. Dane są przetwarzane w celu wysyłki newslettera. Po więcej informacji kliknij tutaj.
    success

    Potwierdź zapis

    Sprawdź maila, żeby potwierdzić swój zapis na newsletter. Jeśli nie widzisz wiadomości, sprawdź folder SPAM w swojej skrzynce.

    failure

    Coś poszło nie tak

    Newsletter
    Drukuj
    Skopiuj link