Ponad 40 proc. pacjentów uważa zalecenia przedoperacyjne za niejasne [BADANIE]

Ten tekst przeczytasz w 3 minuty
Ponad 41 proc. pacjentów krytycznie ocenia informacje o przygotowaniu do zabiegu operacyjnego. Pacjenci twierdzą, że otrzymywane przed planowanymi operacjami zalecenia są mało praktyczne i przydatne. Najnowsze badanie pokazuje, że aż 4 na 10 pacjentów ma spore trudności ze zrozumieniem zaleceń przedoperacyjnych. Tylko co trzeci pacjent dobrze ocenia informacje otrzymane w szpitalu dot. przygotowania się do operacji.
zalecenia, pacjent
Ponad 40 proc. pacjentów uważa zalecenia przedoperacyjne za niejasne [BADANIE]
Shutterstock

Pacjenci nie pozostawiają żadnych złudzeń. Informacje przed operacjami często są mało zrozumiałe

Osoby, które w ostatnich pięciu latach przeszły planowany zabieg chirurgiczny i otrzymały od szpitala informacje dotyczące przygotowania się do niego, najczęściej uważają, że zalecenia nie były dla nich wystarczająco jasne oraz praktyczne do samodzielnego zastosowania. Dotyczy to 41,1% ankietowanych. Przeciwnego zdania jest 30,5% uczestników badania. Z kolei 28,4% respondentów nie potrafi tego jednoznacznie ocenić.

Polacy, którzy w ciągu ostatnich 5 lat przeszli planowany zabieg chirurgiczny (próba blisko 700 osób), ocenili jakość uzyskanych informacji na temat przygotowania się do operacji

Polacy, którzy w ciągu ostatnich 5 lat przeszli planowany zabieg chirurgiczny (próba blisko 700 osób), ocenili jakość uzyskanych informacji na temat przygotowania się do operacji. I tak z niedawno opublikowanego raportu współautorstwa Polmedi Group można m.in. wyczytać, że tylko dla 17,2% ankietowanych zalecenia były konkretne. Większość badanych wyraziła przeciwną opinię – 59,3%. Z kolei 14,3% respondentów nie pamięta tego, a 9,2% nie ma zdania w tej kwestii. Ponadto wyniki badania jednoznacznie pokazują, że 41,1% pacjentów uznaje otrzymane informacje i zalecenia za niewystarczająco jasne oraz praktyczne do samodzielnego zastosowania.

– Musimy zdać sobie sprawę ze skali problemu. To właśnie ten obszar odnotowuje najwyższy odsetek w całym badaniu. Niemal co drugi pacjent nie rozumie zaleceń przedoperacyjnych i nie potrafi ich wdrożyć. Oznacza to istotnie większe ryzyko powikłań pooperacyjnych. Dane z badań pokazują, że w skali pojedynczego szpitala ograniczenie ich przekłada się na znaczące oszczędności finansowe, liczone w setkach tysięcy, a nawet milionach złotych rocznie. To potwierdza to, co już wiemy. Skuteczna prehabilitacja nie jest dodatkiem ani luksusem, lecz kluczowym elementem jakości leczenia, bezpieczeństwa pacjentów i realnej efektywności systemu ochrony zdrowia – alarmuje Piotr Piątek z Polmedi Group, współautor raportu.

Jak komentuje prof. dr hab. n. med. Tomasz Banasiewicz, chirurg i propagator idei prehabilitacji w Polsce, kierownik Katedry i Kliniki Chirurgii Ogólnej, Endokrynologicznej i Onkologii Gastroenterologicznej na Uniwersytecie Medycznym w Poznaniu, konsultant merytoryczny raportu - system opieki medycznej w Polsce jest nastawiony na wykonanie procedury. Nie uwzględnia potrzeb pacjenta, podobnie jak nie tworzy rozwiązań kompleksowych, wspomagających kontakt z nim i zakres udzielanych mu informacji. Wyniki badania wyraźnie to odzwierciedlają.

– Niedoinformowanie pacjenta można porównać do organizacji wycieczki bez podawania turyście celu i planu wyjazdu. Prehabilitacja to centrum przygotowania do podróży, jaką w pewnym sensie jest zabieg operacyjny. Kluczem jest informacja, czyli precyzyjna mapa trasy do pokonania. Służy nie tylko poszerzeniu świadomości pacjenta, ale przede wszystkim – bezpieczniejszemu leczeniu – podkreśla prof. dr hab. n. med. Tomasz Banasiewicz.

Dalszy ciąg materiału pod wideo

Z danych również wynika, że 30,5% ankietowanych uznaje uzyskane informacje i zalecenia za wystarczająco jasne oraz praktyczne do samodzielnego zastosowania

Z danych również wynika, że 30,5% ankietowanych uznaje uzyskane informacje i zalecenia za wystarczająco jasne oraz praktyczne do samodzielnego zastosowania. W ocenie Piotra Piątka, fakt, że tylko co trzeci pacjent zrozumiał zalecenia przedoperacyjne, nie powinien dziwić. – To potwierdza światowy trend upraszczania przekazu. Preferujemy dziś informacje krótkie, jasne i podane w uporządkowanej formie, na co silnie wpłynęły narzędzia cyfrowe. To nie kwestia braku kompetencji, lecz realiów codzienności, stresu i przeciążenia informacyjnego. Tradycyjny sposób przekazywania instrukcji po prostu przestaje działać – wyjaśnia Piotr Piątek.

Według raportu, 28,4% badanych nie potrafi ocenić tego, czy otrzymane informacje i zalecenia były dla nich wystarczająco jasne oraz praktyczne do samodzielnego zastosowania

Według raportu, 28,4% badanych nie potrafi ocenić tego, czy otrzymane informacje i zalecenia były dla nich wystarczająco jasne oraz praktyczne do samodzielnego zastosowania. Profesor Banasiewicz wyjaśnia, że może to wynikać z faktu, iż przekazywane pacjentom informacje są często fragmentaryczne.

Trochę mówi lekarz, trochę pielęgniarka podczas zmiany opatrunku, jeszcze trochę inna pielęgniarka z oddziału. W efekcie pacjent sam nie wie, czy dostał pełny zestaw instrukcji. Zdarza się też, że otrzymuje wszystkie zalecenia w momencie wypisu. Jeśli wówczas lekarz jest niedostępny, to chory nie ma możliwości dopytać czy cokolwiek wyjaśnić i rozwiać swoich wątpliwości – dodaje ekspert.

Ważne

W ocenie konsultanta merytorycznego raportu, duże rozbieżności w ocenach respondentów pokazują, jak niejednolity jest dziś sposób przekazywania informacji przedoperacyjnych. Z jednej strony pacjenci w różnych szpitalach otrzymują inne zestawy zaleceń. Z drugiej strony każdy lekarz pracuje inaczej. Ktoś, kto ma czas spokojnie porozmawiać z pacjentem na oddziale, przekaże informacje w sposób pełniejszy, podczas gdy lekarz pilnie wzywany na salę operacyjną nie omawia wszystkiego dokładnie. Problem wynika zarówno z braku standaryzacji, jak i z charakteru pracy lekarza, który musi dopasować przekaz do dostępnego czasu.

Specjaliści nie mają czasu na tworzenie indywidualnie dostosowanych materiałów edukacyjnych dla pacjentów

– Specjaliści nie mają czasu na tworzenie indywidualnie dostosowanych materiałów edukacyjnych dla pacjentów. Często korzystają więc z literatury medycznej, co w praktyce jest niezrozumiałe dla większości osób. A dziś przecież istnieją już narzędzia oparte na sztucznej inteligencji, które w kilka minut pozwalają przygotować przystępne i zrozumiałe materiały edukacyjne, a jednocześnie poprawne merytorycznie – zwraca uwagę Piątek.

Do tego prof. Banasiewicz wskazuje, że zalecenia powinny być przekazywane w formie, do której pacjent może wracać, z możliwością kontaktu z oddziałem, gdy pojawią się pytania czy wątpliwości. – W życiu codziennym coraz częściej sięgamy po narzędzia, które wspierają nas w pamiętaniu o tym, co najważniejsze. W medycynie istnieje już wiele rozwiązań cyfrowych, które dostarczają jasnych wskazówek i realnie pomagają pacjentom przygotować się do leczenia – podsumowuje Piotr Piątek.

Źródło: MondayNews

©℗
Materiał chroniony prawem autorskim - wszelkie prawa zastrzeżone. Dalsze rozpowszechnianie artykułu za zgodą wydawcy INFOR PL S.A. Kup licencję.
Zapisz się na newsletter
Chcesz wiedzieć jak dbać o swoje zdrowie? Chcesz uniknąć błędów żywieniowych? Być na czasie z najnowszymi zmianami w przepisach prawa medycznego, farmaceutycznego i praw pacjenta? Zapisz się na nasz newsletter i otrzymuj rzetelne informacje prosto na swoją skrzynkę.
Zaznacz wymagane zgody
loading
Zapisując się na newsletter wyrażasz zgodę na otrzymywanie treści reklam również podmiotów trzecich
Administratorem danych osobowych jest INFOR PL S.A. Dane są przetwarzane w celu wysyłki newslettera. Po więcej informacji kliknij tutaj.
success

Potwierdź zapis

Sprawdź maila, żeby potwierdzić swój zapis na newsletter. Jeśli nie widzisz wiadomości, sprawdź folder SPAM w swojej skrzynce.

failure

Coś poszło nie tak

Newsletter
Drukuj
Skopiuj link